Kiedy wybieramy się w zagraniczną podróż, oprócz bagażu, musimy zabrać ze sobą pieniądze. Czy to w formie gotówki czy karty debetowej lub kredytowej. W przypadku tej drugiej formy płatności, warto wcześniej rozważyć wszystkie plusy i minusy, by po powrocie nie spotkała nas przykra niespodzianka w postaci dodatkowych opłat. Płatność kartą za granicą to zwykle koszty przewalutowania, spready walutowe, czy prowizja banku – to wszystko może przyprawić nas o zawrót głowy. Alternatywą jest gotówka w portfelu/bagażu, co rodzi pewne ryzyka w postaci ewentualnej kradzieży lub zgubienia środków.
Do wyboru mamy kilka opcji:
To, czy dana forma jest opłacalna, zależy od kilku czynników. Inny sposób płatności wybierzemy podczas jednodniowego wypadu za granicę, inny w przypadku cyklicznych wyjazdów do strefy euro, a jeszcze inny w czasie podróży dookoła świata. Przed podjęciem decyzji warto wziąć pod uwagę, m.in.:
Poniżej szerzej przyjrzymy się każdej z metod.
Płacąc kartą złotową, musimy liczyć się z tym, że przewalutowanie płatności za granicą nie odbędzie po najkorzystniejszym dla nas kursie. Dodatkowo każda płatność może zostać obciążona dodatkową opłatą za przewalutowanie. W efekcie koszt przeprowadzenia transakcji będzie oscylował w granicach od 3 do 8% kwoty transakcji (strata na kursie walutowym + prowizja za przewalutowanie).
Warto pamiętać o tym, że nie wszędzie będziemy mogli zapłacić kartą w PLN. Jeżeli celem naszej podróży jest, np. mała miejscowość płatności „plastikiem” wcale nie muszą być dostępne.
W takiej sytuacji będziemy zmuszeni zrezygnować z zakupu lub poszukać bankomatu. Wypłacając gotówkę, również trzeba liczyć się z tym, że bank w przypadku wypłaty walut z bankomatu za granicą pobierze prowizję. Sytuacja może być wyjątkowo niekorzystna dla użytkowników karty kredytowej.
Wydawałoby się, że używanie karty złotowej za granicą to same straty. Jednak, jeśli planujemy jednorazowy krótki wyjazd, nie będzie to wielka tragedia. Nie musimy zastanawiać się ile gotówki wziąć ze sobą ani czekać na wyrobienie karty walutowej. Korzystamy z tego samego „plastiku”, którym płacimy na co dzień i do którego jesteśmy przyzwyczajeni. To szybkie i wygodnie rozwiązanie, niestety drogie. Porównanie kosztu wymiany waluty w przypadku wybranych banków prezentowaliśmy w artykule „Wypłata gotówki z bankomatów za granicą, prowizje, opłaty„. W teście najkorzystniej wypadło PEKAO z naszego rankingu kont osobistych, gdzie otrzymujemy darmowe przewalutowania po kursach organizacji płatniczej (realny koszt 0,5%). Inne korzystne oferty znajdziemy w Alior Banku i Millennium. Pozostałe instytucję mają istotnie gorsze warunki w tym zakresie.
Jeśli chcemy uniknąć opłat za przewalutowanie płatności za granicą, dobrym rozwiązaniem jest korzystanie z karty walutowej. Aby ją otrzymać, trzeba otworzyć specjalne konto walutowe. Porównanie kosztów w poszczególnych bankach sprawdzicie w naszym rankingu kont i kart walutowych.
Zanim zdecydujemy się na taką formę płatności, warto przemyśleć, czy rzeczywiście będzie to opłacalne. Jeśli planujemy założyć rachunek walutowy tylko z powodu jednorazowego wakacyjnego wyjazdu, może okazać się, że korzystanie z karty złotowej będzie lepszym pomysłem. Co prawda, płacąc kartą walutową, zaoszczędzimy na płatnościach za granicą, jednak opłaty za prowadzenie konta (np. w ING Banku Śląskim – 1,5 zł/msc), wyrobienie „plastiku” (np. w mBank – 30 zł, chociaż zawsze można powiązać obecną kartę z rachunkami walutowymiu), czy utrzymanie karty mogą przewyższyć koszty przewalutowania.
Wybierając bank, w którym otworzymy taki rachunek, warto wcześniej sprawdzić jakie waluty dostępne są w ofercie. O ile z najpopularniejszymi (dolary amerykańskie, euro, franki szwajcarskie, czy funty brytyjskie) nie będzie problemu, to mniej znane waluty nie wszędzie będą obsługiwane (np. NOK, SEK, CAD itp.).
Jeśli zależy nam na koronach duńskich, czeskich lub norweskich powinniśmy udać się do PKO BP, mBanku lub Alior Banku. Znaleźć możemy także oferty na konto walutowe w dolarach australijskich i kanadyjskich.
Pamiętajmy, że jedna karta obsługuje jedną walutę. Jeśli „plastikiem” w euro opłacimy transakcję w dolarach, zostaniemy obciążeni podobnymi kosztami, jakbyśmy korzystali z karty złotowej. Zapłacimy za przewalutowanie płatności za granicą, czy prowizję banku. Koszty prowadzenia kont czy kart walutowy mogą Państwo sprawdzić w naszym rankingu kont osobistych, wybierając „pokaż szczegóły” i „koszt operacji”
Jeśli cel naszych zagranicznych wypraw jest stały (np. tylko strefa euro), jedna karta walutowa zdecydowanie wystarczy. Niestety, miłośnicy wypraw do dalekich zakątków świata, często muszą posiadać kilka kart w różnych walutach. Wiąże się to ze zwielokrotnionymi kosztami utrzymania.
Płatności kartą za granicą, tak jak w Polsce, nie wszędzie są akceptowane. Wówczas konieczne jest skorzystanie z zagranicznego bankomatu. W zależności od oferty banku tu również możemy zostać obciążeni dodatkową opłatą, np. Alior Bank pobiera 5 zł za każdą wypłatę. By uniknąć takich kosztów, warto wcześniej zaopatrzyć się w gotówkę.
Banki, dbając o wygodę swoich klientów, oferują karty wielowalutowe. W praktyce to karta debetowa, którą możemy płacić także w obcej walucie. Obsługuje zarówno rachunek złotowy, jak i wszystkie rachunki walutowe. Pozwala to uniknąć dodatkowych opłat, np. kosztów przewalutowania, czy utrzymania karty.
Wystarczy otworzyć odpowiednie konto (w wielu bankach bezpłatnie) obsługujące wybraną walutę, np. euro, dolar amerykański, a potem zadbać jedynie o wystarczającą ilość środków na rachunku, z którego chcemy skorzystać.
To bardzo wygodne rozwiązanie. Nie musimy nosić przy sobie kilku kart i sprawdzać, której z nich aktualnie powinniśmy użyć, ani zapamiętywać kolejnego kodu PIN. Nieważne, gdzie się znajdujemy – wystarczy jeden „plastik” do płatności krajowych i zagranicznych.
Kartę wielowalutową mogą otrzymać klienci, m.in.: Banku Pekao (Mastercard Debit FX – Konto Przekorzystne), mBanku, Santander Banku, Citi Handlowego, Alior Banku, ING Banku Śląskiego, czy PKO BP.
Wiele osób nie wyobraża sobie powrotu do płatności gotówkowych. Nic dziwnego, karta debetowa lub kredytowa, aplikacja mobilna, możliwość płatności smartfonem, czy opaską – to dużo szybszy i wygodniejszy sposób obsługiwania transakcji.
Jednak niektórzy nadal są wierni tradycyjnej formie pieniądza. Uważają gotówkę za najbezpieczniejszą i niezawodną metodę płatności. Mamy w ręku gotówkę, więc na pewno zapłacimy za zakupy. Nie trzeba pamiętać PIN-u. Nie zaskoczy nas odmowa na terminalu, czy brak dostępu do Internetu. To także większa kontrola wydatków. Widzimy, na bieżąco, jak nasz budżet topnieje.
Nic więc dziwnego, że, płatności kartą za granicą nie wszystkich przekonuje i wybierają gotówkę jako jedyną formę rozliczania się. Daje ona pewność dokonania transakcji bez przykrych niespodzianek. Nie musimy zakładać konta walutowego ani zastanawiać się, jakie poniesiemy koszty przewalutowania płatności za granicą przy korzystaniu z karty złotowej.
Zwolennicy transakcji bezgotówkowych cenią sobie ich szybkość i wygodę. Nie trzeba nosić pliku gotówki, szukać drobnych, czy czekać na resztę. Nie musimy również zastanawiać się ile gotówki wymienić w kantorze.
Wybierając tradycyjną metodę płatności, należy pamiętać, że jeżeli kupimy zbyt dużo danej waluty, może okazać się, że na jej sprzedaży stracimy więcej, niż wyniosłaby opłata za przewalutowanie podczas korzystania z karty.
Oczywiście, możemy czekać aż kurs walutowy wróci do oczekiwanego poziomu. Warto oszacować ile gotówki rzeczywiście będzie nam potrzebne lub rozważyć możliwość płatności kartą za granicą.
Jeżeli interesuję Państwa ta forma płatności, proszę koniecznie przeczytać nasze artykuły „Wymiana Walut – Gdzie i jak najtaniej wymieniać pieniądze” oraz „Wypłata i wpłata walut obcych w Banku„. W naszych poradnikach podpowiadamy jak najtaniej kupić i wypłacić waluty obce m.in EURO, USD, CHF, GBP i inne.
Osoby, które często podróżują w różnych kierunkach, powinny rozważyć rozwiązania fintechowe, czyli nowoczesne technologie i produkty finansowe.
W Polsce popularnością cieszy się karta od brytyjskiego Revoulta. Ci, którzy z niej skorzystali, z pewnością, zostaną z nią na dłużej. Oferuje dużą bazę walut (ok. 150). Oprócz najbardziej popularnych – euro, dolary amerykański, funty brytyjskie – dostępne są także, mi.in.: dolary australijskie, jeny, randy, lewy bułgarski, czy leje rumuńskie. Dzięki temu możemy podróżować po całym świecie i wszędzie dokonywać płatności kartą.
Revoult to także brak prowizji za przewalutowanie transakcji (w dni robocze, a w weekendy nieduża opłata) i bardzo atrakcyjne kursy walut. Dodatkowo, w dostępnej aplikacji możemy, np. w czasie podróży wykupić ubezpieczenie.
Chociaż banki już nie ustępują ofertą fintechów i w przypadku Pekao, Alior Banku czy Millennium możemy uzyskać porównywalne warunki.
Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Z pewnością, ile ludzi tyle opinii. Każdy ma swoje argumenty za i przeciw.
Karta złotowa sprawdzi się w przypadku krótkich i niezbyt częstych wyjazdów. Niestety, trzeba mieć na uwadze to, że nie jest to najtańsze rozwiązanie. Chyba, że mamy lub włączymy pakiet wielowalutowy.
Karta walutowa wymaga posiadania rachunku walutowego. Wiąże się to z dodatkowymi opłatami za kartę, czy prowadzenie konta. Jednak zdejmuje z nas prowizję za przewalutowanie płatności za granicą (jeśli jest w walucie kraju, do którego się wybieramy).
Karta wielowalutowa pozwala nam ograniczyć się do jednego „plastiku”, dokonując płatności zarówno w Polsce, jak i za granicą. Dzięki temu nie płacimy za utrzymanie każdego rachunku i każdej karty osobno.
Z jednej strony karta daje wolność i wygodę, z drugiej zaś, może generować dodatkowe koszty (np. opłata za przewalutowanie, czy korzystanie z bankomatu) i nie sprawdzić się w każdej sytuacji. Nie wszędzie zapłacimy kartą i zawsze coś może pójść nie tak (zapomniany PIN, brak bankomatu w pobliżu, przerwa w dostępie do sieci).
Gotówka zaś to najpewniejsza metoda płatności. Jeśli mamy ją przy sobie, gwarantuje powodzenie transakcji, ale jest nieporęczna. Stwarza też ryzyko poniesienia sporych strat finansowych, w przypadku ewentualnej kradzieży.
Usługi fintechowe przypadną do gustu zapalonym podróżnikom, którzy uwielbiają nowe technologie. Nie muszą nosić przy sobie stosu kart czy pliku banknotów ani zastanawiać się, w jakiej walucie aktualnie płacą. Pozwalają uniknąć niepotrzebnych wydatków i umożliwiają korzystanie nawet z egzotycznych walut.
Co wybrać? Warto przeanalizować wszystkie opcje i porównać oferty banków. Szczególną uwagę trzeba zwrócić na tabelę opłat i prowizji obowiązującą w danej instytucji, by po powrocie nie zaskoczyła nas wysoka opłata za przewalutowanie płatności za granicą czy wypłatę z bankomatu.
Najważniejsze, by był to najwygodniejszy dla nas sposób. Nie chcemy wszędzie nosić ze sobą portfela? Wybierzmy płatności kartą za granicą. Jeśli komuś nie jest po drodze z nowinkami technologicznymi, nie musi od razu rzucać się na fintechy. Szkoda tracić urlopu na nerwy i stres przy każdej transakcji.
Przetestowaliśmy i zweryfikowaliśmy wiele opcji, od kart walutowych poprzez karty wielowalutowe czy fintechy. Poniżej prezentujemy kilka sprawdzonych propozycji:
Powyższe opcje prezentujemy w losowej kolejności, nie wskazujemy najlepszej, ponieważ każda z nich powinna spełnić wymagania praktycznie każdego podróżnika. Warto w swoim portfelu posiadać przynajmniej jedną z nich. Dla osób mniej obeznanych w nowych technologiach polecamy najbardziej bank PEKAO, ze względu na duża ilość placówek i szeroką obecność w Polsce.
Naszym zdaniem wybierając się w podróż, zarówna tą bliższą do krajów strefy EOG jak i dalszą (Ameryka czy Azja). Najlepiej wziąć ze sobą trochę gotówki, tak by pokryć wydatki w pierwszych 2-3 dobach. Dodatkowo powinniśmy zabrać przynajmniej 2-3 różne usługi wielowalutowe. Pamiętajmy, zabierając tylko jedną kartę, w przypadku jakiegokolwiek problemu, dosłownie leżymy. Możemy zgubić kartę, bankomat może nie oddać karty, może zostać ona skopiowana(skimming) i w efekcie zablokowana itp. Powyższe usługi zwykle nić nie kosztują, a odpowiednia dywersyfikacji pozwoli uniknąć zbędnego stresu w przypadku ewentualnych problemów. W przypadku walut obcych w formie gotówki, wystarczy przeczytać 2 nasze poradniki aby kupić dewizy najtaniej:
FAQ
W standardowej ofercie, taka płatność zwykle wiąże się z prowizją na poziomie od 3% do 8%. Gdy chcemy płacić nasza standardową karta, warto włączyć usługę wielowalutową lub podobny produkt oferowany przez nasz bank.
Warto skorzystać z dedykowanych usług bankowych: pakietu wielowalutowego, karty i konta walutowej, karty wielowalutowej itp. Dodatkowo w przypadku wypłaty gotówki, należy zweryfikować ewentualne prowizję
Można skorzystać z pakietu wielowalutowego, karty walutowej lub karty wielowalutowej w naszym banku. Alternatywnie możemy rozważyć ofertę popularnych fintechów typu Revolut, Curve, Wise, Aion Bank.
Prowizja w przypadku standardowych kont za płatność za granicą wynosi średnio kilka % (od 3 do 8% w z zależności od banku i produktu). Warto skorzystać z dedykowanych usług w kwestii wymiany walut (Pakiet wielowalutowy, karta walutowa lub karta wielowalutowa).