Dysproporcja ilości kart kredytowych i kart debetowych na rynku jest dość spora. To 5,4 mln szt. do 36,2 mln szt. (stan na I kwartał 2021 roku). Być może wynika to z faktu, że nie każdy od ręki otrzyma „plastik” z napisem „Credit”. Klient musi spełnić określone warunki. To także zupełnie różny mechanizm działania, który nie wszystkim odpowiada. Przyjrzyjmy się, jak działa karta kredytowa i czy warto korzystać z niej na co dzień?
Często mylona jest z kartą debetową, jednak zasady działania są zupełnie inne. Karta kredytowa to karta płatnicza, która pobiera środki z rachunku kredytowego. Oznacza to, że robiąc zakupy, korzystamy nie z własnych środków zgromadzonych na rachunku osobistym, lecz z funduszy banku. W ten sposób regularnie zaciągamy kredyt, który należy spłacić w ustalonym terminie.
Póki nie korzystamy z karty lub regulujemy zadłużenie na czas, bank nie zacznie naliczać odsetek.
„Plastik” z dopiskiem „Credit” to możliwość cyklicznego pozyskiwania dodatkowych środków bez zbędnych formalności i kosztów związanych z uzyskaniem kredytu gotówkowego. Jednak, decydując się na taką formę płatności, musimy wziąć pod uwagę swoje realne możliwości finansowe i mądrze z niej korzystać. Inaczej zamiast wsparciem będzie trudnym do uniesienia balastem.
Karty kredytowej użyjemy do płatności w punktach handlowo-usługowych, czy wypłat z bankomatów (za tę opcję banki pobierają wysoką prowizję). Wszystkie operacje musimy potwierdzić PIN-em. Możemy ominąć ten krok, jeśli zmieścimy się w ustalonym wcześniej limicie. Zapłacimy nią wygodnie także za zakupy w Internecie.
Pamiętajmy, że każdorazowo wykonując transakcję, zaciągamy w banku kredyt i zobowiązujemy się do jego spłaty w ustalonym przy podpisywaniu umowy terminie.
Raz w miesiącu bank przesyła wykaz dokonanych transakcji przy użyciu karty kredytowej oraz informację o terminie spłaty zadłużenia. By uniknąć dodatkowych opłat, należy tego dokonać przed upływem okresu bezodsetkowego na specjalny numer rachunku. W praktyce wygląda to tak, że użytkownik przelewa środki z konta osobistego na rachunek karty kredytowej.
W ten sposób unikniemy naliczania odsetek. Musimy pamiętać, by nie czekać z przelewem do ostatniej chwili, gdyż mogą wystąpić opóźnienia, a bank zacznie już naliczać odsetki.
Co ważne, nie musimy do razu spłacać całości. Wystarczy uiścić jedynie kwotę minimalną, która zazwyczaj wynosi 4-6% wartości zadłużenia. Resztę możemy rozłożyć na raty. Tutaj, jednak, jak w przypadku każdego kredytu, musimy liczyć się z (często niekorzystnym) oprocentowaniem.
Wiemy już, że, aby uniknąć dodatkowych opłat, musimy wyrobić się ze spłatą zadłużenia przed upływem okresu bezodsetkowego. Co to znaczy?
Jest to okres od 40 do 60 dni, przez który instytucja finansowa, wydająca kartę kredytową wstrzyma się od naliczania odsetek od wykorzystanej kwoty.
Czas ten możemy podzielić na:
Jeśli zrobimy zakupy przy użyciu karty kredytowej w pierwszym dniu okresu rozliczeniowego, na spłatę będziemy mieli ponad 50 dni. Przez ten czas kredyt będzie darmowy i spłacimy go dopiero pod koniec kolejnego okresu rozliczeniowego.
Warto, jednak sprawdzić, czy w każdej sytuacji możemy skorzystać z okresu bezodsetkowego. Zazwyczaj odnosi się on tylko do transakcji bezgotówkowych, a inne operacje od początku zostaną obciążone odsetkami.
Banki nie rozdają kart kredytowych, tak jak debetowych, każdemu, kto założy konto osobiste. Nie trzeba nawet posiadać rachunku w danej instytucji, jednak, by zostać jej użytkownikiem, trzeba spełnić określone warunki. Co ważne, mogą one różnić się w zależności od instytucji. Trzeba złożyć odpowiedni wniosek o wydanie karty kredytowej i udowodnić swoją stabilność i płynność finansowa.
W tym celu banki sprawdzają, np.:
Aby ułatwić wybór odpowiedniej karty kredytowej stworzyliśmy ranking kart kredytowych podzielony na odpowiednie kategorie (od podstawowych aż do kart typu Premium). Przejrzeliśmy propozycje wszystkich popularnych instytucji finansowych i wybraliśmy najlepsze oferty.
O kartę kredytową może starać się osoba, która ukończyła co najmniej 18 lat i spełnia inne wymogi. Wniosek osób niepełnoletnich od razu zostanie odrzucony.
Warto wiedzieć, że niektóre instytucje finansowe mogą ustalać inny minimalny wiek możliwy do skorzystania z oferty, np. 21, czy 25 lat.
Osoby z zadłużeniem nie mają szans na pozytywne rozpatrzenie wniosku o kredytówkę w standardowym banku. Tutaj wymagana jest czysta historia w BIK-u (Biuro Informacji Kredytowej). Jednak od niedawna możemy ubiegać się o pozabankową kartę kredytową.
Są to firmy prywatne, w których uzyskanie karty kredytowej jest dużo prostsze. Obędzie się bez weryfikacji klienta w bazach dłużników, np. (w BIG-u). Często wystarczy jedynie dowód, ukończone 18 lat i indywidualny rachunek bankowy. Niestety, jej posiadanie wiąże się z dużo wyższymi kosztami obsługi karty. Nie możemy liczyć na okres bezodsetkowy, a każda transakcja zostanie obciążona prowizją.
Do takich firm należą, m.in.: AXI Card i Cardina MasterCard.
Niektóre instytucje finansowe za wydanie karty kredytowej każą sobie płacić nawet kilkadziesiąt złotych, jednak w większości banków otrzymamy ją za darmo.
Jeśli ze spłatą zadłużenia wyrobimy się przed upływem okresu bezodsetkowego, zapłacimy jedynie miesięczna opłatę za obsługę kredytówki (od kilku do kilkunastu złotych). Możemy spotkać się z także z ofertą na darmową kartę kredytową, czasowo darmową (np. pierwszy rok) lub uniknąć opłat spełniając określone warunki, np. zapewnić regularne wpływy na konto lub aktywnie korzystać z kredytówki (tzn. wykonać określoną ilość transakcji).
Terminowe spłaty całej kwoty zwalniają użytkowników z odsetek za płatności bezgotówkowe. Jeśli opóźnimy się z uregulowaniem należności lub oddamy tylko część kredytu, zostaniemy obciążeni odsetkami i oprocentowaniem od pełnego zadłużenia. Również operacje, takie jak wypłaty z bankomatów lub przelewy wiążą się dodatkowymi opłatami.
Maksymalne oprocentowanie karty kredytowej nie może być wyższe niż dwukrotność odsetek ustawowych. Warto wspomnieć, że liczba ta jest zmienna i zależy od stopy referencyjnej NBP, co wpływa na koszty utrzymania „plastiku”.
Instytucje finansowe podejmują decyzję o wysokości limitu kredytowego na podstawie oceny zdolności kredytowej, wysokości i regularności dochodów i historii kredytowej. Banki oferują, np. kilkakrotność dochodów netto, z zastrzeżeniem, że kwota ta nie może przekroczyć, np. 50 tys. zł (ING Bank Śląski).
Limit kredytowy zależy od oferty banku oraz typu karty i waha się od kilkuset złotych do nawet kilkuset tysięcy. W Santander Bank Polska wybierając kartę Visa Silver, możemy liczyć na kwotę od 1 tys. do 20 tys. zł, a z kartą Visa Platinum od 10 tys. do 150 tys. zł.
Chociaż możliwe jest wykonanie przelewu z karty kredytowej lub wypłacenie gotówki z bankomatu nie zawsze warto to robić. Dlaczego? Ponieważ za takie operacje będziemy musieli słono zapłacić.
Jeśli zechcemy limit kredytowy zamienić w gotówkę, zostanie doliczona prowizja, która może wynosić nawet 10%. Łatwo policzyć, że za każde wypłacone 100 zł przyjdzie nam dopłacić 10 zł (analogicznie –1000 zł to dopłata aż 100 zł). Niestety, musimy liczyć się z tym, że w większości banków oprocentowaniu nie podlegają jedynie transakcje bezgotówkowe. Również za przelewy z kredytówki bank naliczy sobie sporą prowizję.
Zanim zdecydujemy się na przelanie środków lub skorzystanie z bankomatu, warto w Tabeli opłat i prowizji sprawdzić, czy będzie to opłacalne. Dzięki temu unikniemy przykrej niespodzianki przy podsumowaniu okresu rozliczeniowego.
Tak, naprawdę karta kredytowa powinna nam służyć do płatności w sklepach i Internecie. Najlepiej w walucie w której została wydana. Poniżej przedstawiamy operacje na które lepiej uważać, ponieważ przyjdzie nam za nie sporo zapłacić:
Kredytówki dają, nie tylko dostęp do dodatkowej gotówki, ale także do ekskluzywnych ofert, zniżek i promocji bankowych, np.:
Zwolennicy kredytówek cenią sobie, m.in.:
Pamiętajmy, że w przypadku tego rodzaju karty kontrola nad finansami jest dużo trudniejsza. Łatwo zatracić się w zakupach i przekroczyć przyznany limit, który ciężko będzie spłacić. Możemy także narazić się na nadprogramowe wydatki w postaci wysokiej prowizji za skorzystanie z bankomatu i odsetkami w przypadku przekroczenia terminu płatności.
Karta z napisem „Credit” to instrument płatniczy dla osób, które mają stabilną sytuację finansową i potrafią zarządzać domowym budżetem. W innym wypadku narosłe zadłużenie może stać się przeszkodą trudną do pokonania.
Jednym z największych plusów karty kredytowej jest możliwość zbudowania pozytywnej historii kredytowej. Zakładając tego typu produkt, spłacając go regularnie przed końcem okresu odsetkowego budujemy pozytywną historię kredytową. Dzięki temu późniejsze wzięcie kredytu np. mieszkaniowego będzie znacznie szybsze i łatwiejsze. Nasza wiarygodność w oczach instytucji finansowej będzie po prostu wygadać znaczniej lepiej. Jeśli nigdy nie kupiliśmy niczego na raty, nie korzystaliśmy z kredytów gotówkowych itp. To właśnie karta kredytowa powinna znaleźć się w naszym portfelu.