Dodatkowa karta debetowa, czy można mieć dwie karty do jednego konta?

0

Wyobraźmy sobie sytuację, kiedy jedyna karta do konta straciła ważność. Bank zazwyczaj automatycznie ją wznawia i wysyła nową, ale…to może potrwać nawet dwa tygodnie. Stara nie nadaje się już do użytku, więc jak zapłacić za zakupy, czy wyjąć gotówkę z konta? Tutaj z pomocą mogłaby przyjść dodatkowa karta. To nie jedyna taka sytuacja. Czy można mieć dwie debetówki do jednego rachunku? Czy w każdym banku bez problemu ją dostaniemy? Sprawdźmy.

Druga karta do konta – kiedy jeszcze może się przydać?

Dodatkową debetówkę możemy przekazać innej osobie, np. partnerowi, siostrze. Nawet małżeństwa, nie zawsze decydują się na wspólne konto. Mimo wszystko, prowadząc jedno gospodarstwo domowe, druga karta często się przydaje. W przypadku kont firmowych będą to pracownicy, którzy często robią zakupy w imieniu firmy.

Rodzice, którzy chcą nauczyć swoją pociechę racjonalnego korzystania z finansów, nie muszą otwierać kolejnego rachunku. Wystarczy dodatkowa karta do konta rodzica i odpowiednio ustawione limity.

Zróżnicowane funkcje kart to kolejny powód, dla którego decydujemy się na drugą kartę debetową. Organizacje kartowe umożliwiają dołączenie do programów lojalnościowych. Dla kart Mastercard będzie to Mastercard Priceless Specials, a dla Visa – Visa Benefit Program.

Każdy z nich działa na innych zasadach, np. robiąc zakupy kartą Mastercard, zbieramy punkty, które można wymieniać na atrakcyjne nagrody. To, np. zniżki na zakupy, wycieczki, koncerty, vouchery do stacji paliw.

Warto dodać, że niektóre oferty dedykowane są tylko do kart wydawanych dla kont premium, np. wyższe rabaty, zniżki do ekskluzywnych sklepów, ułatwienia na lotniskach.

Miłośnicy podróżowania szczególną uwagę zwracają na kwestię przewalutowania. Również tutaj duże znaczenie może mieć rodzaj karty. Okazuje się, że koszty za płatności za granicą da się zmniejszyć, decydując się na konkretną organizację kartową (Visa, Mastercard). Zasady przewalutowania transakcji są inne dla każdej z organizacji oraz różnią się pomiędzy wybranymi bankami/kontami.

Pamiętajmy, że każda karta może wiązać się z dodatkową opłatą, chociaż część banków/instutucji oferuję tą usługę za darmo. Nawet jak jest opłata to, jeśli spełnimy określone przez bank warunki, możemy jej uniknąć. Warto tego pilnować, by nie piętrzyć zbędnych kosztów.

Skoro każdy „plastik” to szansa dla banku na dodatkowy zarobek mogłoby się wydawać, że każdy klienci mają nielimitowany dostęp do kart. Sprawdźmy, czy rzeczywiście tak jest.

Dodatkowa karta debetowa – oferta banków

Prześledziliśmy regulaminy dla kart płatniczych w poszczególnych bankach. Poniżej podpowiadamy, w których i na jakich zasadach możemy liczyć na nadprogramową debetówkę. Są to głonie banki z naszego rankingu kont osobistych oraz fintechy które testowaliśmy.

W PKO BP do konta osobistego otrzymamy tylko jedną debetówkę. Nic nie stoi na przeszkodzie, by starać się o drugą kartę, np. dla partnera, brata, czy dziecka (po ukończeniu 13. roku życia). Bank nie wymaga udzielania specjalnego pełnomocnictwa dla wybranej osoby. Jest ona określana mianem użytkownika karty.

Wszystkie transakcje, które wykonał użytkownik,zapisywane są w historii rachunku. Posiadacz konta może zarządzać dodatkową kartą tj. ustalać limity, funkcje, blokować ją i zastrzegać w dowolnym momencie.

Miesięczna obsługa karta dla klientów indywidualnych to 0 zł pod warunkiem wykonania nią min. 3 transakcji/m-c. W przeciwnym wypadki opłata wyniesie 3 zł/m-c.

Więcej informacji dotyczących tej opcji dostępna na dedykowanej stronie banku PKO BP. 

W Getin Banku nie musimy ograniczać się do jednej karty. Bank wyda maksymalnie 5 kart dla jednego posiadacza, jednak debetówki powinny różnić się od siebie. Oznacza to, że nie mogą być z tej samej organizacji płatniczej i prezentować takiego samego wizerunku.

Bez problemu otrzymamy dodatkowy „plastik” zarówno dla siebie, jak i pełnomocnika. Może być nim wybrana osoba (niekoniecznie spokrewniona), która ukończyła 13. rok życia.

Każdy użytkownik konta wspólnego ma prawo samodzielnie wnioskować o wydanie karty. Jeśli któryś z nich chciałby otrzymać debetówkę dla innej wybranej osoby, wówczas musi uzyskać zgodę każdego ze współposiadaczy rachunku.

W BNP Paribas do konta może być wydana tylko jedna standardowa karta debetowa oraz jedna karta mobilna określonego typu. Nie ma szans, by otrzymać dodatkowy „plastik” dla siebie. Możemy wnioskować o drugą kartę jedynie dla pełnomocnika.

W ING Banku Śląskimdostajemy jedną kartę do konta i nie mamy szans na dodatkową dla siebie. By rozszerzyć dostęp do swojego konta, możemy udzielić pełnomocnictwa wybranej osobie. Wtedy pełnomocnik może zamówić jedną debetówkę dla siebie.

Każdy ze współposiadaczy kont wspólnych ma prawoindywidualnie wnioskować zarówno o kartę dla siebie, współposiadacza, jak i pełnomocnika.

W Credit Agricole obowiązują podobne zasady jak w większości banków. Do danego konta posiadacz otrzymuje tylko jedną kartę debetową. Mamy możliwość starać się o drugą debetówkę, jednak nie dla siebie, a dla osoby, którą ustanowimy pełnomocnikiem.

Również w Banku Millennium do danego rachunku wydawana jest tylko jedna karta. By otrzymać kolejną, musimy upoważnić wybraną osobę do dysponowania środkami zgromadzonymi na koncie. W takim przypadku pełnomocnik również może liczyć wyłącznie na jedną debetówkę.

Zarówno klienci indywidualni, jak i firmowi mogą mieć po 3 karty do jednego konta z zastrzeżeniem, że jednorazowo mamy prawo zamówić tylko jedną. Zrobimy to z pomocą serwisu transakcyjnego lub aplikacji mobilnej.O dodatkową kartę możemy wnioskować także dla pełnomocnika.

Testowaliśmy tą usługę w mBanku i działa ona bardzo dobrze. W aplikacji mobilnej bez problemu wybraliśmy i zamówiliśmy dodatkowe karty debetowe do rachunku. Skorzystaliśmy zarówno z kart fizycznych jak i wirtualnych. Obie wersje działają bardzo dobrze i nie było z nimi problemu.

Co ciekawe, pomimo sporadycznego korzystania z dodatkowych debetówek, bank ani razu nie naliczył żadnej opłaty. Nie do końca jest jasna kwestia zwolnienia z prowizji i warunku aktywności. Wygląda to tak, jakby aktywne korzystanie z jednej karty powodowało zwolnienie dla wszystkich.

W Santanderze jedna osoba może liczyć na jedną kartę danego rodzaju do tego samego konta. Użytkownik rachunku ma prawo starać się o drugą debetówkę dla innej osoby, jeśli udzieli jej pełnomocnictwa. Wówczas zyskuje ona dostęp do zgromadzonych środków.

W przypadku kont wspólnychkażdy posiadacz musi zawrzeć oddzielną umowę o kartę we własnym imieniu.

W Pekao SA otrzymujemy jedną kartę do konta (w przypadku konto wspólnych każdy współposiadacz dostaje kartę). Nic nie stoi na przeszkodzie, by wyrobić drugi „plastik” dla wybranej osoby. Z każdą kolejną debetówką zawierany jest aneks do umowy, który traktuje się jako upoważnienie dla wskazanej osoby do przeprowadzania transakcji w imieniu posiadacza rachunku.

W Alior Banku użytkownik może mieć aż 10 kart debetowych do jednego rachunku osobistego. Jednak jeden klient może mieć tylko jedną kartę tego samego typu do danego rachunku.

W Revolucie mamy szansę otrzymać aż 6 standardowych kart i aż 20 wirtualnych „plastików” do jednego konta. Wydaje się, że to opcja idealna, jednak Revolut informuje, że są one przeznaczone tylko dla właściciela rachunku. Nie powinniśmy udostępniać ich osobom postronnym. W Revolucie nie ma możliwości zamówienia dodatkowej karty dla kogoś bliskiego.

Gdzie najlepiej wyrobić dodatkowo kartę/karty debetowe

Biorąc pod uwagę ofertę banków z naszego rankingu kont osobisty oraz nasze doświadczenie. Bardzo dobrze wygląda oferta mBanku, gdzie kart możemy zamówić kilka, nie zapłacimy nić za jej wydanie. Teoretycznie w przypadku braku „aktywność” bank powinien naliczyć opłatę, jednak w naszym przypadku nigdy nie została naliczona żadna prowizja. Chociaż warunki nie zawsze były spełniane dla wszystkich kart.

Kolejnymi bankami, gdzie tego typu oferta jest całkiem ciekawa są Alior Bank oraz PKO BP. Niestety w pozostałych bankach wygląda to już dużo słabiej.

Wśród innych instytucji bankowych, najlepszą ofertę posiada Revolut, gdzie możemy założyć kilka kart fizycznych oraz kilkanaście wirtualnych. Co ciekawe, w podstawowym pakiecie zapłacimy jedynie za ich wydanie, natomiast Revolut nie nalicza miesięcznej opłaty za korzystanie. Na tle całego rynku to chyba najlepsza oferta. Inne fintechy typu Alion Bank, Wise czy Curve posiadają mniej atrakcyjną ofertę.

Dodatkowa karta debetowa – podsumowanie

Być może powyższe zestawienie będzie dla niektórych sporym zaskoczeniem. Okazuje się, że banki nie rozdają kart każdemu na lewo i prawo. W niektórych instytucjach w ogóle nie możemy liczyć na dodatkowy „plastik” dla siebie. Najczęstszym „trikiem”, który pozwoli rozszerzyć dostęp do naszego rachunku, jest ustanowienie pełnomocnika.

Banki nakładają także ograniczenia co do typu karty debetowej. Oznacza to, że możemy mieć więcej niż jeden „plastik”, ale nie dwie dokładnie takie same karty. Jak widać, bankom nie opłaca się wydawać niezliczonej ilości kart do rachunku. Gdyby dostęp do jednego ROR-u miało kilka lub kilkanaście osób, rodzi to ewentualne problemy w przypadku nieautoryzowanych transakcji i ewentualnej procedury chargeback.

Mamy nadzieję, że ten artykuł był dla Ciebie pomocny :)
1/5 (Ilość ocen: 1)
Autor artykułu
Tomek Marczewski
Tomek Marczewski
Pozostałe publikacje autora
Specjalista SEM i SEO. Jego celem jest pomagać osobom zadłużonym i dostarczać im odpowiedzi na wszystkie pytania związane z finansami osobistymi. Pasjonat podróży, motoryzacji i technologii blockchain.
Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *