Budżet pęka w szwach, a po drodze wyskoczyło kilka pilnych wydatków, m.in. naprawa auta? Na szczęście, mamy kartę kredytową. Jednak, żeby nie było zbyt łatwo, pojawia się kolejna zagwozdka – nasz mechanik przyjmuje jedynie płatności gotówką lub przelewem. Wypłata z bankomatu nie wchodzi w grę, ponieważ za taką operację bank pobiera wysoką prowizję. Pozostaje więc druga opcja. Ale…czy w ogóle da się go zlecić przelew z karty kredytowej i – co ważne – czy to się opłaca? Odpowiedź poniżej.
Karta kredytowa nie tylko wyglądem przypomina zwykłą debetówkę. Oba „plastiki” mają podobne funkcjonalności. Przy ich użyciu zapłacimy w sklepach stacjonarnych i internetowych oraz skorzystamy z bankomatu. Nie każdy wie, że z rachunku karty kredytowej, tak jak z ROR-u, powiązanego z debetówką, można także realizować przelewy, takie jak:
Możemy więc:
Wartość takiej dyspozycji nie może być wyższa niż przyznany limit kredytowy. A przelew zlecony z rachunku karty kredytowej zostanie zrealizowany zgodnie z sesjami Elixir.
Jak widać, są to te same przelewy, które wykonujemy z rachunku, do którego przypisana jest debetówka. W dodatku realizowane są w ten sam sposób. Jednak mimo podobieństw, przelewów z kredytówki nie warto stawiać na równi z tymi zlecanymi z ROR-u i wykorzystywać ich z taką samą częstotliwością. Dlaczego?
Chodzi przede wszystkim o koszt takiego przelewu. O ile darmowe przelewy zwykłe z ROR-u są standardem we wszystkich bankach, to już za to samo zlecenie, ale zrealizowane z rachunku kredytówki przyjdzie nam zapłacić – niekiedy całkiem sporo.
Warto wiedzieć!
Z konta karty kredytowej z reguły nie da się korzystać z usług BLIK i PayPal.
Jak wspomnieliśmy wyżej, przelewy z rachunku kredytówki najczęściej są płatne. Banki podają prowizje jako procent od kwoty transakcji często z zastrzeżeniem stawki minimalnej. Oznacza to, że im wyższa wartość przelewu, tym więcej za niego zapłacimy. Jednocześnie niewielki przelew nie zawsze musi się opłacać. Dla przykładu za przelew z karty zapłacimy w:
Należy podkreślić, że każdy bank ma własną politykę. Ponadto wysokość prowizji może zależeć także od rodzaju karty kredytowej (standardowa, srebrna, złota itd.) oraz typu przelewu. Dlatego wcześniej lepiej sprawdzić, które dyspozycje w przypadku naszego „plastiku” są płatne, a które możemy zlecać bez przeszkód. Skoro jesteśmy przy tym temacie, polecamy sprawdzenie propozycji banków w naszym rankingu kart kredytowych.
Zanim zlecimy przelew z konta kredytówki, warto zerknąć nie tylko do Tabeli opłat i prowizji, ale także do regulaminu danego banku. Po co? By sprawdzić, jak klasyfikuje on taką transakcję.
W przypadku gdy instytucja traktuje przelew z karty kredytowej jako operację bezgotówkową, klient zachowuje prawo do tzw. okresu bezodsetkowego (w zależności od banku trwa on 50-60 dni). I jeśli spłaci zadłużenie przed upływem tego okresu, bank nie naliczy odsetek. Oznacza to, że zaciągnięty w ten sposób „kredyt” będzie niemal darmowy.
Natomiast jeśli bank przelew z karty zalicza do operacji gotówkowych – klientowi nie przysługuje okres bezodsetkowy. Bank nalicza odsetki już od pierwszego dnia, w którym skorzystano z limitu. Podniesie się zatem również finalny koszt zleconego przelewu.
Warto wczytać się dość dobrze w regulamin, ponieważ niektóre instytucje jeden typ przelewu (np. własny) mogą klasyfikować jako transakcję bezgotówkową, a pozostałe – jako gotówkową.
Z technicznego punktu widzenia zlecenie przelewu z rachunku karty kredytowej jest tak samo proste, jak zlecenie przelewu z rachunku osobistego. Poniżej prezentujemy, jak to wygląda.
Całość jak na screenie poniżej, co ciekawe np. Santander od razu informuję o wysokości prowizji. Duży plus za uczciwe podejście do sprawy.
Warto podkreślić, że powyższy opis to jedynie ogólny schemat. Pamiętajmy, że systemy bankowości elektronicznej i aplikacje mobilne poszczególnych banków są różnie zbudowane, więc w każdym banku ten proces będzie przebiegał nieco inaczej. Dla przykładu w Santander Bank Polska wchodzimy w zakładkę Przelewy, a w PKO BP będzie to zakładka Płatności > sekcja Przelewy > Przelew z karty. Różna może być także kolejność, np. najpierw wybieramy rachunek karty, a potem opcję przelewu lub na odwrót.
Ponadto nie wszystkie banki umożliwiają zlecenie przelewu z karty kredytowej za pośrednictwem aplikacji mobilnej. W takim wypadku pozostaje nam bankowość internetowa.
Kiedy słyszymy zwrot „wypłata pieniędzy”, nasze myśli w pierwszej kolejności kierują się w stronę bankomatu lub oddziału banku. Mamy przyznany limit, więc dlaczego nie wykorzystać by go w ten sposób? Oczywiście, wypłata gotówki z karty kredytowej w bankomacie lub w banku jest możliwa, jednak najczęściej jest to tak samo nieopłacalne jak przelew. Na szczęście, nie są to jedyne sposoby. Pieniądze z kredytówki da się wypłacić i to bez prowizji lub dużo taniej.
Jedną z najbardziej dostępnych metod będzie cashback, czyli tzw. wypłata sklepowa. W ten sposób z rachunku karty pobierzemy nawet 1000 zł, zachowując prawo do okresu bezodsetkowego. Co prawda banki mogą pobierać prowizję za tego typu operację, ale z reguły są one niewielkie (warto sprawdzić tabelę opłat obowiązującą w naszym banku).
Inne nieco mniej standardowe sposoby to, m.in.:
Jeśli któraś metoda Was zaciekawiła i chcielibyście poznać więcej szczegółów oraz inne tipy, zerknijcie do wpisu: Jak wypłacić pieniądze z karty kredytowej bez prowizji?
Ponieważ nie do tego zostały stworzone karty kredytowe. Są one przeznaczone przede wszystkim do płacenia za zakupy w formie bezgotówkowej. Gdyby posiadacze kredytówek mogli bez żadnych przeszkód spieniężać swój limit kredytowy, prawdopodobnie spadłoby zainteresowanie kredytami gotówkowymi. Dlaczego?
Udzielenie kredytu gotówkowego zawsze wiąże się z naliczeniem odsetek i poniesieniem innych kosztów. A jeśli korzystamy z przyznanego limitu i spłacamy go przed upływem okresu bezodsetkowego, nie ponosimy niemal żadnych kosztów z tytułu udzielenia takiego kredytu. W dodatku limit odnawia się automatycznie. Czyli po jednorazowej weryfikacji zdolności kredytowej klient w ramach karty kredytowej zyskiwałby dostęp do wyjątkowo taniego i w dodatku odnawialnego kredytu gotówkowego.
Dlatego banki, chcąc zniechęcić klientów do korzystania z kredytówki niezgodnie z jej przeznaczenie, wprowadziły wysokie prowizje. Natomiast płatności kartą kredytową w Internecie, w sklepach i innych punktach handlowo-usługowych są darmowe.
Podsumowując, z rachunku karty kredytowej da się zrobić przelew. Cała procedura wygląda tak samo jak zlecenie zwykłego przelewu. Jednak z uwagi na wysoką prowizję, warto korzystać z tej opcji tylko w sytuacjach awaryjnych. Dodatkowo, jeśli zależy nam na zachowaniu okresu bezodsetkowego, należy sprawdzić, czy nasz bank klasyfikuje taką operację jako gotówkową, czy bezgotówkową.
Zatem jeśli musimy skorzystać z przyznanego limitu, najlepiej po prostu zapłacić kartą kredytową lub skorzystać z naszych sposobów na wypłatę z karty kredytowej.
Tak, z rachunku karty kredytowej można zrobić przelew, jednak nie zawsze to się opłaca. W większości banków taka operacja jest płatna i może wiązać się z utratą prawa do okresu bezodsetkowego.
To zależy od banku. Niektóre banki pobierają nieco niższą prowizję za przelew własny. Jednak większość instytucji nalicza taką samą opłatę za każdy przelew z karty kredytowej bez względu na jego rodzaj.
Istnieje kilka sposobów na przelanie środków z karty kredytowej bez opłat. Można, np. doładować saldo Revoluta, czy zasilić portfel DiPocket. Jednak wcześniej warto upewnić się, czy nasz bank nie zalicza takich transakcji jako „szczególne”. Jeśli tak – ten sposób nie będzie opłacalny.