Handel w sieci a raportowanie do urzędu skarbowego

0

Sprzedaż online to obecnie norma. Mało kto ogłasza się dzisiaj w gazetach, czy wywiesza oferty na słupach. Jeśli mamy coś na sprzedaż, pierwszą myślą są platformy cyfrowe takie jak: Allegro, OLX, Vinted, Otomoto itp. Warto wiedzieć, że w 2024 roku tego typu platformy będą miały nowe obowiązki sprawozdawcze – będą musiały przekazywać do organów podatkowych dane o swoich użytkownikach oraz o przeprowadzanych przez nich transakcjach. Handel w sieci a raportowanie do urzędu skarbowego – co się zmieniło? Czy sprzedając okazjonalnie, możemy narazić się na kontrolę skarbową i karę? Sprawdzamy.

Handel w sieci a raportowanie do urzędu skarbowego – o co chodzi?

Oczywiście, jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o…pieniądze. W tym przypadku nie jest inaczej.

Zacznijmy od tego, że w sieci można sprzedać niemal wszystko, a dzięki platformom takim jak OLX, Allegro itp. sprzedawać może niemal każdy – nie ma konieczności zakładania własnego sklepu internetowego. Dużo łatwiej i szybciej da się dotrzeć do potencjalnych nabywców. W zależności od platformy, za pośrednictwem której sprzedajemy, nasza oferta ma szansę dotrzeć nie tylko do lokalnych odbiorców. Kupującym może być osoba z drugiego końca Polski, a nawet świata.

Ten potencjał wykorzystują nie tylko zwykli ludzie, sprzedając okazjonalnie i profesjonalni, legalnie działający sprzedawcy. Są też osoby, które zajmują się sprzedażą „prawie” zawodowo, tj. zamieszczają na platformach cyfrowych dziesiątki, a nawet setki ofert. Osiągają dzięki temu regularne (często niemałe) dochody, ale nie zgłaszają ich do skarbówki, albo zgłaszają tylko ich część. A co za tym idzie – nie odprowadzają podatków. I właśnie o te podatki tu chodzi.

W 2024 roku trudniej będzie uniknąć opodatkowania. Fiskus z raportu, jaki przekaże mu platforma, dowie się, ile dokładnie otrzymaliśmy przychodu ze sprzedaży online. Co więcej, już wcześniej fiskus zyskał narzędzie do kontroli konta bankowego dowolnej osoby fizycznej. Tu warto zaznaczyć, iż kontroli mogą podlegać np. wszystkie konta zaprezentowane w naszym rankingu kont osobistych.

Skąd pomysł na uregulowanie tej kwestii?

Sprawcą całego „zamieszania” jest DAC-7, czyli dyrektywa Rady (UE) 2021/514 z dnia 22 marca 2021 r. zmieniająca dyrektywę 2011/16/UE w sprawie współpracy administracyjnej w dziedzinie opodatkowania. Jej celem jest walka z tzw. szarą strefą w sektorze gospodarki cyfrowej, a co za tym idzie, uszczelnienie krajowych systemów podatkowych.

Operatorzy platform cyfrowych we wszystkich państwach Wspólnoty będą miały jednolite obowiązki sprawozdawcze. Będą musiały zbierać, a potem przekazywać do organów podatkowych dane dotyczące sprzedawców, którzy za pośrednictwem platformy dokonują transakcji. Dyrektywa przewiduje także ułatwienia w zakresie wymiany informacji podatkowych między krajami UE oraz możliwość przeprowadzania wspólnych kontroli.

Państwa członkowskie UE muszą wdrożyć do wewnętrznego porządku prawnego nowe przepisy. Teoretycznie miało to nastąpić do 1 stycznia 2023 roku. W Polsce prawdopodobnie wejdą one w życie dopiero 1 lipca 2024 roku. Jak na razie nadal trwają prace nad ustawą. Jednak możliwe, że platformy będą musiały przesłać także raporty wsteczne (za okres sprzed wdrożenia ustawy, tj. od 2023 roku).

Handel w sieci a raportowanie do urzędu skarbowego – kogo dotyczy?

Jak już wspomnieliśmy, obowiązek sprawozdawczy będą musiały wypełniać platformy cyfrowe. Warto doprecyzować, że chodzi tutaj tylko o takie platformy, które umożliwiają w ramach swojego oprogramowania dokonywanie transakcji:

  • sprzedaży towarów lub świadczenia usług;
  • najmu nieruchomości;
  • udostępniania środków transportu.

Zatem nowy obowiązek dotyczy, m.in.: Vinted, Allegro, Otomoto, Booking, OLX, Panek, Booksy. Jednak zmiany obejmą nie tylko europejskie platformy, ale także te, które działają w UE, np. Amazon, czy AliExpress.

Platformy cyfrowe, będą miały dość mocną motywację do tego, by sumiennie wypełniać nowe obowiązki. Bowiem za nieprzekazanie danych będzie groziła nawet sześciocyfrowa kara finansowa.

Jakie dane zostaną przekazane do US?

Dane na temat sprzedawców, zawierających transakcje za pomocą platformy cyfrowej mają być przekazywane do szefa Krajowej Administracji Skarbowej elektronicznie w formie zbiorczej informacji. Jakie dane mogą trafić do fiskusa?

Będą to przede wszystkim:

  • dane identyfikacyjne sprzedawcy, w tym data urodzenia;
  • informacja o dochodach osiąganych ze sprzedaży na platformie;
  • informacje o transakcjach dokonanych przez sprzedawcę;
  • dane o rachunku finansowym.

Dodatkowo w zależności od statusu sprzedawcy, zbierane mogą to być także takie informacje jak numery NIP i REGON, numery VAT, adres siedziby.

Wcześniej tego typu dane platformy musiały przekazywać na żądanie organów podatkowych. Po wprowadzeniu zmian ma się to odbywać cyklicznie i to bez formalnej prośby o przekazanie informacji.

Handel w sieci a raportowanie do urzędu skarbowego – co ze sprzedażą okazjonalną?

Zmiany nie obejmą raczej drobnych i okazjonalnych sprzedawców. Raportowaniu nie będą podlegać dane sprzedawców, którzy w ciągu roku dokonali nie więcej niż 30 transakcji i zarobili z tego tytułu mniej niż równowartość 2 tys. euro.

W tym miejscu warto nadmienić, że wprowadzenie do polskiego porządku prawnego ustawy wdrażającej dyrektywę DAC-7 nie zmieni zasad opodatkowania sprzedaży okazjonalnej. Nadal nie trzeba będzie płacić podatków, np. PCC, jeśli sprzedajemy rzecz:

  • którą nabyliśmy ponad pół roku przed jej sprzedażą;
  • sprzedajemy za cenę nie wyższą niż 1000 zł.  

Jak widać, osoby, które od czasu do czasu robią porządki w domu i sprzedają niepotrzebne przedmioty, nie mają czym się martwić.

Tu warto dodać jedną istotną kwestię, nawet drobna i regularna sprzedaż powyżej limity 30 transakcji/2 tyś euro nie oznacza konieczności rejestracji działalności gospodarczej, o czym w dalszej części artykułu.

Raporty ze sprzedaży online – możliwe konsekwencje

Oczywiście, jeśli chodzi o budżet państwa, wprowadzenie obowiązku sprawozdawczego na temat sprzedawców oznacza jedno – więcej wpływów podatkowych. Natomiast operatorzy platform będą mieli więcej pracy. Może to wpłynąć na koszt obsługi platform, a co za tym idzie, droższe może być korzystanie z nich.

A co to oznacza dla sprzedających? Załóżmy się, że po przekazaniu raportów okaże się, że dana osoba, sprzedając, np. na Allegro osiągnęła przychód, powiedzmy 15 tys. zł. W takim przypadku ryzyko kontroli skarbowej osoby prywatnej wzrasta, jednak dalej pozostaje na niskim poziomie. Tu urząd skarbowy raczej będzie szukał większych sprzedawców, chociażby ze względu na kwestię działalności nierejestrowanej i potencjalnej wielkości uszczupleń podatkowych. Po prostu osiągając przychód na poziomie 15 tyś zł, suma potencjalnie nieodprowadzonych podatków będzie niewielka. Tym samym potencjalna kara również. Jednak, jeśli okaże się, że w wyniku kontroli prowadzimy działalność nielegalnie, skutkiem może być wszczęcie postępowania karno-skarbowego, a także kary finansowe (wykroczenie skarbowe lub przestępstwo karno-skarbowe).

Od jakiej kwoty kontrola skarbowa za sprzedaż przez internet

Zapewne próg kontroli zostanie ustawiony istotnie powyżej poziomu 2 tyś euro, przynajmniej na początku kiedy raportowanie wejdzie w życie. Pamiętajmy, że pod raportowanie podpadną nawet osoby dokonujące np. wyprzedaży garażowej. Przekroczenie progu ~8-9 tyś zł w skali roku nie będzie raczej wyczynem. Przykładowo, wyprzedaż starych mebli nie podlega rozliczeniu w PIT, ani nie jest działalnością gospodarczą (o ile przedmioty były w naszym posiadaniu powyżej 6 miesięcy i całość nie ma charakteru zorganizowanego, ciągłego i zarobkowego). Naszym zdaniem, ze względu na tego typu „false flag”, poziom przychodów, które urząd skarbowe będzie chciał zweryfikować, zostanie ustalony znacznie wyżej. Tym samym szansa na kontrole osoby osiągającej przychód np. ze sprzedaży na OLX na poziomie kilkunastu tyś złotych w skali roku jest bardzo niska. Tu raczej kontroli zostaną poddane osoby z obrotami na poziomie wysokich kilkudziesięciu tyś złotych w skali roku.

Jak sprzedawać online bez działalności gospodarczej

We wcześniejszym akapicie wspomnieliśmy o legalnym sposobie sprzedaży, bez rejestracji działalności gospodarczej. Zgodnie z obowiązującymi zasadami część osób, jeśli nadal będzie chciała kontynuować działalność, będzie musiała ją zarejestrować. Taki obowiązek rodzi się, jeśli działalność jest wykonywana:

  • w celach zarobkowych;
  • w sposób zorganizowany i ciągły;
  • we własnym imieniu.

W tym miejscu warto jednak wspomnieć o działalności nierejestrowanej. To działalność, którą można prowadzić bez wpisu do CEIDG, nawet jeśli ma wszystkie cechy typowe dla działalności gospodarczej. Są jednak 2 warunki:

  1. nasz przychód należny w żadnym miesiącu nie może przekroczyć 75% minimalnego wynagrodzenia za pracę (tj. do czerwca 2024 r. – 3181,5 zł, a od lipca – 3225 zł);
  2. w okresie ostatnich 60 miesięcy nie wykonywaliśmy działalności gospodarczej.

Poza tym nowe przepisy odczują nie tylko budżet państwa, operatorzy i sprzedawcy, ale także konsumenci. Zapewne wzrosną ceny wielu produktów, czy usług, ponieważ sprzedawcy będą zmuszeni działać legalnie. A prowadzenie własnej działalności gospodarczej w Polsce oznacza niemałe koszty.  

Jak skarbówka kontroluje handel w internecie?

Urząd skarbowy nawet bez ustawy wdrażającej DAC-7 ma narzędzia umożliwiające monitorowanie handlu w sieci. Mowa tu, m.in. o możliwości skontrolowania rachunków bankowych; wystąpienia z zapytaniem do firm kurierskich i Poczty Polskiej, czy wykonywały usługi na rzecz danej osoby; przeprowadzenia czynności sprawdzających u kontrahenta danego sprzedawcy. Na tej podstawie może sprawdzić wielkość obrotów, ilość i częstotliwość zawieranych transakcji, czy powtarzalność produktów. Dowodem są także same oferty sprzedaży na danym portalu aukcyjnym. Oczywiście, fiskus analizuje także rozliczenia PIT. W ten sposób sprawdza, czy osoba w ogóle wykazała osiągnięty dochód i/lub, czy nie zaniżyła zarobionej kwoty oraz, czy dana działalność powinna być zarejestrowana.

Czy Vinted zgłasza do urzędu skarbowego?

Mimo że w Polsce unijna dyrektywa DAC-7 prawdopodobnie zostanie wdrożona od 1 lipca 2024 roku, Vinted przesłał już raporty z 2023 roku do skarbówki. Dlaczego? Ponieważ Vinted zarejestrowany jest na Litwie, a tam wdrożono już nowe przepisy. Zatem dane trafiły do litewskiego organu podatkowego, który może udostępnić je także polskiej skarbówce.

Czy OLX zgłasza do urzędu skarbowego?

Zgodnie z dyrektywą DAC-7 platformy takie jak OLX będą miały obowiązek przesyłać do urzędu skarbowego raporty na temat sprzedawców, którzy w ciągu roku dokonają więcej niż 30 transakcji sprzedaży i, którzy osiągnęli wynagrodzenie wyższe niż równowartość 2 tys. euro. W Polsce ustawa wdrażająca wspomnianą dyrektywę najprawdopodobniej wejdzie w życie 1 lipca 2024 roku.

Mamy nadzieję, że ten artykuł był dla Ciebie pomocny :)
Zostaw ocenę!
Autor artykułu
Ukończył studia w Szkole Głownej Handlowej. Zawodowo związany z branżą farmaceutyczną od strony finansowej. Pasjonat rynków finansowych, giełdy i inwestycji. Z sukcesami pomnaża prywatne środki na Warszawskim Parkiecie. W Finhack'u dba o aspekt merytoryczny artykułów finansowych i pomaga planować przyszłe treści dla naszych czytelników.
Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *