Preautoryzacja to termin, z którym spotykają się głównie posiadacze kart kredytowych. Jednak może dotyczyć także właścicieli niektórych debetówek. Związana jest w szczególności z usługami hotelowymi, wypożyczalniami samochodów lub innymi usługami, które wymagają rezerwacji. W jakim celu się ją stosuje i na czym polega? Wyjaśniamy.
Preautoryzację jest operacją realizowaną przy użyciu karty płatniczej. Dotyczy przede wszystkim kart kredytowych, ale jest możliwa również w przypadku niektórych debetówek. Polega na zweryfikowaniu „plastiku”, a następnie czasowym zablokowaniu określonej kwoty na rachunku prowadzonym dla karty. Taka „rezerwacja” ma zagwarantować dostępność wystarczającej ilości środków na poczet późniejszych płatności.
Warto wiedzieć!
Preautoryzacja może być zrealizowana tylko w przypadku, tzw. kart embosowanych, czyli takich, które mają wytłoczone (wypukłe) dane – imię i nazwisko posiadacza, numer karty i datę ważności.
Z preautoryzacją można się spotkać w, m.in.:
Jak widać, dotyczy przede wszystkim usług rezerwowanych z wyprzedzeniem lub związanych z wynajmem rzeczy o sporej wartości. Po co się ją stosuje? Głównie po to, by zabezpieczyć interesy usługodawcy na wypadek, gdyby klient nie wywiązał się z umowy. Chroni przedsiębiorcę przed ewentualnymi stratami.
Jeśli pojawią się problemy – np. klient zechce zrezygnować z oferty bezzwrotnej lub z rezerwacji po terminie bezkosztowej anulacji; zaleje tapicerkę, czy w inny sposób uszkodzi samochód – przedsiębiorca nie będzie musiał walczyć o środki na pokrycie szkód i nie będzie narażony na brak zapłaty. Po prostu obciąży konto klienta. Preautoryzacja pełni zatem funkcję kaucji, zaliczki, czy gwarancji.
Natomiast klient ma pewność, że ma zarezerwowany termin i, że w razie problemów uniknie nieprzewidzianych obciążeń.
Warto wiedzieć!
Jak wspomnieliśmy wyżej, preautoryzacja jest powszechną praktyką w wypożyczalniach samochodów. Z uwagi na to, że tę operację przeprowadza się głównie na kartach kredytowych, panuje przekonanie, że bez kredytówki nie da się wynająć auta. Da się, ale na nieco innych warunkach, o których piszemy w artykule: Czy można wynająć samochód bez karty kredytowej? Zachęcamy do lektury.
Transakcję preautoryzuje się w obecności klienta lub na odległość, tj. bez fizycznego użycia karty (wystarczy przekazać dane „plastiku”). Cały proces można podzielić na 3 etapy:
Na tym etapie klient podaje dane karty, czyli jej numer, datę ważności i kod CVV lub CVC (np. za pośrednictwem formularza udostępnionego przez firmę, czy na zaufanym portalu służącym do rezerwacji) lub – jeśli jest na miejscu – wkłada kartę do terminala i wpisuje PIN. Następnie sprawdzana jest poprawność danych karty, jej ważność i dostępność na rachunku wskazanej kwoty.
Warto zaznaczyć, nie musi być to karta, którą będziemy posługiwać się, płacąc za usługę. Będąc już na miejscu, np. w hotelu, czy wypożyczalni, możemy uregulować płatność innym „plastikiem” lub nawet gotówką.
Jeśli weryfikacja przejdzie pomyślnie, następuje blokada środków na karcie. W tym momencie saldo dostępnych środków na rachunku karty jest pomniejszane o określoną wcześniej kwotę, ale nie oznacza to jeszcze transakcji. Na tym etapie pieniądze nie trafiają do usługodawcy. Nadal są na naszym rachunku, ale nie możemy z nich korzystać.
Po wykonaniu usługi następuje rozliczenie preautoryzacji – albo środki wrócą do dyspozycji klienta, albo trafią do usługodawcy.
Blokada zostanie zdjęta, a środki będą znowu dostępne dla klienta, jeśli:
Pieniądze w całości lub w części trafią do usługodawcy, a konto klienta zostanie faktycznie obciążone jeśli:
Warto podkreślić, że finalna kwota do zapłaty może różnić się od kwoty preautoryzacji.
Z preautoryzacją możemy spotkać się nie tylko w polskich hotelach, czy wypożyczalniach, ale także za granicą. Jak to wygląda, kiedy, np. rezerwujemy pokój w zagranicznym hotelu?
Preautoryzacja dotyczy przede wszystkim kart kredytowych, a te prowadzone są wyłącznie w rodzimej walucie, tj. PLN. Oznacza to, że dojdzie do przewalutowania. W momencie blokady określoną wcześniej kwotę przelicza się według kursu z bieżącego dnia. Także w chwili rozliczenia blokady stosuje się kurs obowiązujący w tym dniu.
W zależności, m.in.: od rodzaju usługi, blokada trwa kilka godzin lub nawet 14 dni. Przez ten czas kurs może pójść zarówno w górę, jak i w dół. Zatem finalna kwota może być wyższa lub niższa niż pierwotnie zablokowana.
Trzeba podkreślić, że opłata za pobyt w hotelu za granicą, czy za rezerwację auta to z reguły większe kwoty. Oznacza to, że także ewentualne koszty przewalutowania mogą mocno uderzyć nas po kieszeni. Warto wybrać karty z korzystnym przewalutowanie, takie produkty prezentujemy w rankingu kart kredytowych. Dzięki temu możemy istotnie zniwelować koszt.
Co ważne, obecnie preautoryzację da się wykonać również przy użyciu niektórych debetówek. Warto więc zapytać, czy u danego usługodawcy można preautoryzować transakcję kartą debetową. Jeśli użyjemy do tego karty walutowej, czy wielowalutowej – unikniemy ryzyka kursowego. Dobrym rozwiązaniem będzie również preautoryzacja kartą kredytową, ale uregulowanie płatności, np. kartą walutową.
Podsumowując, preautoryzacja:
Preautoryzacja oznacza czasową blokadę środków na rachunku przypisanym do karty na poczet przyszłych płatności.
To jak długo będzie trwała preautoryzacja karty, może zależeć od wielu czynników, m.in. polityki banku i/lub dostawcy usług płatniczych oraz rodzaju i długości trwania danej usługi. Blokada środków w ramach preautoryzacji z reguły trwa nie dłużej niż 7-14 dni.
Tak, to bezpieczna operacja. Dane karty, które przekazujemy w ramach preautoryzacji są szyfrowane. Jednak zanim udostępnimy jakiekolwiek dane, należy sprawdzić wiarygodność usługodawcy i zrezygnować, jeśli coś wzbudzi nasze podejrzenie (np. strona nie jest zabezpieczona protokołem „https”).