Nie zdążyliśmy pogodzić się ze startą bliskiej osoby, a już jesteśmy bombardowani milionem spraw do załatwienia. Jedną z nich jest zamknięcie konta po zmarłym i uregulowanie spraw majątkowych. Wyjaśniamy, dlaczego nie warto tego zaniedbywać, jak odnaleźć konto zmarłego i jak je zlikwidować. Podpowiadamy także, jak zabezpieczyć bliskich na wypadek śmierci.
Zdarza się, że o sprawach majątkowych zmarłego krewnego nie wiemy zupełnie nic. Nie mamy pojęcia, gdzie posiadał rachunek bankowy, czy był jeden, czy było ich kilka. Odszukanie tych danych wydaje się skomplikowane i czasochłonne. Nie wiemy, gdzie szukać pomocy. A warto zweryfikować, czy ewentualnie zmarła osoba nie miała innych rachunków, o których nie wiecie. Jak to sprawdzić wyjaśnialiśmy w artykule jak znaleźć pieniądze po zmarłym. Przy okazji warto wiedzieć skąd bank wie o śmierci właściela rachunku. Niestety, jeśli jesteśmy spadkobiercą, dla swojego dobra, nie powinniśmy zostawiać tych spraw nieuregulowanych. Dlaczego? Wyjaśniamy poniżej.
Być może bliski krewny wcale nie posiadał dużego majątku, a zostawił po sobie jedynie kredyt lub inną formę zadłużenia. Jeśli nic nie zrobimy, te długi przejdą na nas i będziemy musieli je spłacić. Na szczęście, zgodnie z prawem, w ciągu 6 miesięcy możemy zrzec się spadku.
Warto wiedzieć, że nowelizacja prawa spadkowego z 2015 roku mówi o „dziedziczeniu z dobrodziejstwem inwentarza”. Oznacza to, że długi zostaną przeniesione na spadkobierców w kwocie nie wyższej niż wartość odziedziczonego majątku. W tym celu należy dokonać wyceny majątku.
Pamiętajmy, że zadłużenie Polaków stale rośnie, a szalejąca inflacja sprawia, że przybywa osób, które mają problem z terminową spłatą zobowiązań. Mamy więc spore szanse, by nieświadomie odziedziczyć długi.
Kiedy osoba zmarła zgromadziła na koncie sporą kwotę, a my nie podejmiemy próby odszukania takiego ROR-u, zmieni się on w „rachunek uśpiony”. Każdy miesiąc bez naszej reakcji pomniejszy kwotę spadku, ponieważ bank cały czas będzie prowadził rachunek, co może wiązać się z opłatami. Może także wprowadzać podwyżki, czy naliczać kary umowne.
Dopiero po 5 latach od ostatniej dyspozycji instytucja finansowa ma obowiązek sprawdzić, czy posiadacz ROR-u żyje, a po 10 latach może automatycznie zamknąć takie konto.
Kiedy już zdecydujemy, że warto uregulować sprawy majątkowe po śmierci bliskiej osoby, zaczynamy zastanawiać się jak to zrobić. Jeśli dobrze znaliśmy zmarłego, wiemy, gdzie się udać, by dopełnić formalności. Jednak, gdy nie wiemy nic o jego finansach lub nie jesteśmy pewni, czy informacje, które posiadamy, są kompletne, musimy odszukać bank (lub banki), prowadzący rachunek zmarłego.
Przed nowelizacją ustawy wiązało się to z odwiedzinami w każdej instytucji finansowej. Było to nie tylko czasochłonne, ale i kosztowne (za każde zaświadczenie trzeba było zapłacić). Obecnie możemy skorzystać z Centralnej informacji o rachunkach, którą prowadzi Krajowa Izba Rozliczeniowa.
CIOR zbiera informacje na temat wszystkich rachunków bankowych. Z zestawienia dowiemy się:
Raport nie zawiera danych o kwotach zgromadzonych na poszczególnych rachunkach, kredytach, polisach i innych produktach bankowych.
Mamy prawo skorzystać z tych informacji nie tylko w celu odnalezienia konta po śmierci bliskiego, ale także, np. w przypadku kradzieży dokumentów. Dzięki temu dowiemy się, gdzie i jakie rachunki są otwarte na nasze nazwisko.
By uzyskać powyższe zestawienie, należy udać się do dowolnego banku lub SKOK-u i złożyć zapytanie, które następnie kierowane jest do Centralnej informacji. Stąd trafia do wszystkich instytucji finansowych. Każda wysyła informację zwrotną. Potem raport dociera do banku, w którym był złożony wniosek i następnie do wnioskodawcy.
Jeśli zestawienie ma dotyczyć naszych rachunków, wystarczy dowód osobisty. W przypadku konta po zmarłych konieczne jest przedstawienie, np. aktu zgonu lub dokumentu, który potwierdza nasze prawo do spadku.
Warto wiedzieć, że za taką usługę pobierana jest opłata (od 5 zł, np. w Nest Banku do nawet 50 zł w BNP Paribas), dlatego przed wybraniem konkretnej instytucji finansowej, opłaca się zapoznać z Tabelą opłat i prowizji. Wszędzie uzyskamy te same dane, a możemy sporo zaoszczędzić.
Kiedy już dowiemy się, w jakim banku zmarły miał konto, warto skontaktować się z daną instytucją, powiedzieć, że jesteśmy spadkobiercą i wypytać o najważniejsze kwestie, np.:
Choć schemat likwidacji konta po zmarłym wygląda podobnie w każdej instytucji, wszędzie mogą być nieco inne procedury. Jeden bank może wymagać jakiegoś zaświadczenia, inny nie. Dlatego taki wcześniejszy telefon lub e-mail znacząco przyspieszy załatwienie wszystkich formalności. Oszczędzimy sobie nerwów i czasu na wizyty w banku.
Poniżej przedstawiamy krótką instrukcję, jak wygląda procedura zamknięcia konta osobistego po śmierci posiadacza w PKO BP, kiedy saldo jest dodatnie i zmarły nie pozostawił testamentu.
Zgodnie z informacją na stronie, pierwszym krokiem jest dostarczenie aktu zgonu, następnie wypłata pieniędzy jest możliwa na podstawie dokumentów poświadczających prawo do spadku. Na stronie mBanku dostępne są informacje na ten temat.
Santander dla klientów również przyszykował garść praktycznych informacji, jak postępować w przypadku śmierci właściciela rachunku. Tu procedury są zbliżone do tych w mBanku i PKO BP. Więcej informacji znajdziemy na dedykowanej stronie Santandera.
Najważniejszym dokumentem jest akt zgonu, to od niego zaczniemy załatwiać formalności. Już na stronie ING znajdziemy informacje jak otrzymać środki na opłacenie kosztów pogrzebu, jakie dokumenty trzeba dostarczyć w przypadku wypłaty pieniędzy z konta czy jak postępować z produktami bankowymi (fundusze inwestycyjne itp). Informacje oraz formularz do zgłoszenia śmierci klienta banku znajdziecie na stronie ING.
Pamiętajmy, że do wypłaty dojdzie tylko wtedy, gdy w banku razem zjawią się wszyscy spadkobiercy. Jeśli jest to niemożliwe i nie jesteśmy w konflikcie z pozostałymi osobami, warto podczas ustanawiania prawa do spadku dopytać o możliwość reprezentowania wszystkich zainteresowanych po przedstawieniu pełnomocnictwa.
Warto wiedzieć, że pieniądze z konta zmarłego zostaną w pierwszej kolejności wypłacone osobie, która poniosła koszty pogrzebu, ma na to dowody (faktury, rachunki) i złoży odpowiedni wniosek.
Choć to przykład tylko jednego banku, ogólna procedura wszędzie wygląda podobnie. Różny może być, np. termin załatwienia sprawy, czy ilość wymaganych dokumentów. Dlatego, jak już wspomnieliśmy, lepiej wcześniej dopytać o szczegóły.
Dyspozycja na wypadek śmierci to narzędzie, z którego mogą skorzystać właściciele:
Nie jest to procedura stosowana automatycznie po otwarciu rachunku. Musimy wyrazić swoją wolę i wydać instytucji finansowej konkretne polecenie. Wówczas część zgromadzonych oszczędności (zostaną one wyłączone z masy spadkowej), po śmierci posiadacza rachunku, bank wypłaci uposażonym osobom.
Za życia właściciel ROR-u może korzystać z tych pieniędzy bez ograniczeń. Ma prawo do wprowadzania zmian lub odwołania dyspozycji.
Niedozwolone jest uposażenie kogokolwiek, np. przyjaciółki. Ustawa wskazuje konkretne osoby, tj.:
Możemy, ale nie musimy decydować się na jedną osobę. Mamy prawo podzielić środki na kilku członków rodziny, trzymając się limitów kwotowych zapisanych w ustawie. Jeśli posiadamy rachunek w kilku bankach, dozwolone jest złożenie dyspozycji w każdym z nich.
Maksymalna suma dyspozycji to 20-krotność przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw. Informacja ta jest ogłaszanego przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego. Pod uwagę bierze się kwotę z miesiąca poprzedzającego śmierć posiadacza rachunku, np. w maju 2023 roku wynosiła ona 148 613 zł. Jak łatwo się domyślić, liczba ta ciągle ulega zmianie.
Limit kwotowy jest taki sam niezależnie od ilości prowadzonych rachunków lub osób ujętych w dyspozycji.
Jeśli zależy nam na zabezpieczeniu interesów bliskich – zdecydowanie warto. Dzięki takiemu zapisowi bankowemu uposażone osoby bardzo szybko po śmierci właściciela rachunku uzyskują dostęp do zgromadzonych pieniędzy. Nie muszą czekać na zakończenie postępowania spadkowego, ogłoszenie testamentu i ponosić kosztów, związanych, np. z zatrudnieniem prawnika. By skorzystać z oszczędności, wystarczy w banku okazać dokument, który potwierdzi zgon.
Dyspozycja, jej odwołanie i każda związana z nią zmiana wymaga formy pisemnej. Oznacza to, że musimy stawić się osobiście w placówce banku. Konieczne będzie wypełnienie specjalnego formularza. Warto sprawdzić, czy nasz bank nie udostępnia wzoru do wydrukowania. Wówczas możemy na spokojnie wypełnić go w domu i zanieść do oddziału.
Niektóre banki (np. Nest Bank, Pekao) umożliwiają ustanowienie zapisu przez bankowość elektroniczną.
Obecność osób uposażonych nie jest wymagana podczas składania dyspozycji.
Nie istnieją jednolite przepisy, regulujące tę kwestię. To, co stanie się z takim kontem zależy od procedur stosowanych w danym banku, rodzaju rachunku i zapisów w umowie. Możliwe są następujące scenariusze:
Tutaj możemy spotkać się z dwoma rozwiązaniami:
W drugim przypadku, aby konto wspólne zostało zmienione w indywidualne, należy po zakończeniu sprawy spadkowej wnioskować o jego przekształcenie. Wówczas zachowamy numer konta. Co ważne, nie możemy dalej korzystać z takiego rachunku, jeśli nadal działa on jako wspólny.
Z takim podejściem spotkamy się, np. w PKO BP, gdzie po śmierci jednego z właścicieli drugi zachowuje prawo do samodzielnego rozporządzania rachunkiem. Jeśli na koncie znajdują się środki, zostaną one podzielone zgodnie z prawem spadkowym.
W niektórych bankach (np. BOŚ Bank) śmierć jednego z posiadaczy wiąże się z likwidacją konta. Możemy spotkać się z dwoma sposobami rozdysponowania zgromadzonych oszczędności.
Jak widać, co bank to inny schemat działania. Informacje, wyjaśniające tę kwestię powinny być ujęte w umowie ramowej rachunku bankowego. Porady możemy zasięgnąć także na infolinii lub w placówce.
Uporządkowanie spraw majątkowych po śmierci bliskiego może być trudne i czasochłonne. W zależności od sytuacji podział spadku może trwać nawet kilka miesięcy. W tym czasie nie możemy zarządzać pieniędzmi zmarłego. Właśnie dlatego warto wcześniej zabezpieczyć rodzinę.
Składając w banku dyspozycję na wypadek śmierci, mamy pewność, że uposażone osoby szybko zyskają dostęp do naszych oszczędności i nie zostaną bez środków do życia.
Dobrym pomysłem jest także spisanie testamentu. Warto w tym celu udać się do notariusza. Co ważne, taki testament staje się dokumentem urzędowym i jest trudny do podważenia. Notariusz wytłumaczy wszelkie zawiłości prawne i doradzi, jak sformułować swoją wolę. Dzięki temu możemy mieć pewność, że zostanie ona wypełniona, a majątek trafi w odpowiednie ręce.
Testament spisany w domu bez udziału notariusza może przynieść więcej szkody niż pożytku. Jeśli osoba, która go tworzy, nie ma pojęcia o prawie spadkowym i kwestii dziedziczenia, w konsekwencji może dojść nawet do sporów między spadkobiercami. Testament napisany własnoręcznie da się łatwo podważyć i w takim wypadku jego zapisy zostaną poddane ocenie sądu. Istnieje wówczas ryzyko, że wola zmarłego nie zostanie wypełniona, a jego majątkiem będą dysponowały osoby, które wskaże sąd, a nie spadkodawca.
Niezależnie od rodzaju testamentu należy pamiętać o aktualizowaniu jego zapisów.
Pamiętajmy, by rozmawiać z najbliższymi o swoich sprawach finansowych i informować ich o tym, gdzie prowadzimy ROR, czy mamy lokaty, jak opłacamy rachunki itp. Dzięki temu przejęcie tych obowiązków przez drugą osobę będzie prostsze.
Warto także na bieżąco zamykać rachunki, które nie są nam już potrzebne i wyłączać inne zbędne produkty finansowe.
Zamknięcie konta po śmierci bliskiej osoby jest trudne nie tylko ze względu na silne emocje, ale także ilość formalności do załatwienia. Mimo wszystko nie należy zamiatać tej sprawy pod dywan. Sprawdzenie kondycji finansowej zmarłej osoby leży już teraz przede wszystkim w naszym interesie. Może okazać się, np. że odziedziczymy długi, które jeśli nie odrzucimy spadku w ciągu 6 miesięcy, trzeba będzie spłacić.
Obecnie, dzięki Centralnej informacji o rachunkach odnalezienie konta po zmarłym jest dużo prostsze. By skorzystać z tych danych, należy udać się do dowolnego banku lub SKOK-u i złożyć odpowiednie zapytanie. Wówczas uzyskamy zestawienie wszystkich rachunków prowadzonych na dane nazwisko. Dzięki temu dowiemy się, do którego banku udać się, by zamknąć ROR i dopełnić formalności.
Przed podjęciem decyzji o otwarciu konta wspólnego, warto sprawdzić, co stanie się z takim rachunkiem po śmierci jednego z posiadaczy. Może okazać się, że dwa konta indywidualne będą lepszym rozwiązaniem i uchronią żyjącego wspólnika przed zbędną papierologią.
By oszczędzić rodzinie nerwów i czasu, warto wcześniej pomyśleć o wydaniu w banku dyspozycji na wypadek śmierci lub spisaniu testamentu u notariusza.
Sama procedura zamknięcia konta po zmarłym jest podobna dla wszystkich rachunków z naszego rankingu kont osobistych. Pierwszym krokiem jest dostarczenie aktu zgonu do banku, następnie potwierdzenia uprawnienia do spadku oraz ewentualnie innych wymaganych dokumentów.
FAQ
Bank informację o śmierci właściciela, zazwyczaj otrzymuje od bliskich zmarłego, więc o ile nie zostanie poinformowany to się nie dowie. Po takiej informacji, bank blokuję konto zmarłego na czas przeprowadzania postępowania spadkowego. Pieniądze są wypłacane spadkobiercom, po uprzednim przedstawieniu dokumentów.
Z prawnego punktu widzenia, zaraz po śmierci właściciela konta wszelkie pełnomocnictwa wygasają. W skrajnych przypadkach taka wypłata może wiązać się z zarzutami karnymi, szczególnie jeśli była realizowana świadomie – pełnomocnik wiedział o śmierci byłego mocodawcy. Po śmierci z konta możemy podjąć środki niezbędne do zrealizowania pogrzebu – po przedstawieniu rachunków.
Zgodnie Art. 55 ust. 1 pkt 1 Prawa bankowego, możemy podjąć środki przeznaczone na pogrzeb zmarłego, po przedstawieniu rachunków poniesionych kosztów. Wyjątkiem jest tzw. dyspozycję na wypadek śmierci, która pozwala podjąć 20 krotność średniego wynagrodzenia z konta zmarłego. Jednak nie każdy ją składa za życia.
Źródła:
Księga czwarta spadki – kodeks cywilny