Wspólne konto bankowe to rozwiązanie, na które często decydują się osoby będące w związku. Umożliwia to wspólne zarządzanie domowym budżetem i zabezpiecza środki w razie śmierci jednego ze współwłaścicieli. Jednak wydaje się to rozwiązaniem głównie dla małżeństw, a przecież coraz więcej osób decyduje się na związki bez ślubu, który narzuca spore zobowiązania wobec siebie nawzajem i utrudnia ewentualne rozstanie. Jak założyć wspólne konto i czy można to zrobić bez ślubu?
Chcąc założyć wspólne konto bankowe, do wyboru mamy dwie możliwości. Pierwsza to przekształcenie przez jedną osobę własnego konta na konto wspólne, czyli tak zwane uwspólnienie. Druga opcja zaś to oczywiście otworzenie nowego wspólnego rachunku. Przy wyborze nowego rachunku warto skorzystać z rankingu kont osobistych, celem porównania opcji. W obu sytuacjach wymagana jest wizyta wszystkich współwłaścicieli w oddziale banku. Do podpisania umowy każdy współwłaściciel musi posiadać przy sobie dokument tożsamości. Bardzo ważną kwestią jest tutaj rezydencja podatkowa. Jeśli konto zakładają osoby nie będące polskimi rezydentami podatkowymi (czyli niepłacące podatków w Polsce), może to nastręczyć bankowi wielu problemów, zwłaszcza w przypadku, gdy jeden ze współwłaścicieli zostałby oskarżony o oszustwa podatkowe albo miał wszczętą egzekucję przez zagraniczny organ podatkowy. Nie da się więc założyć konta przez wspólników o różnych rezydencjach podatkowych. Np. wspólnego konta nie założą osoby, gdy jedna płaci podatki w Polsce, a druga mieszka i płaci podatki w Holandii. Tak samo nie założy w Polsce konta para Ukraińców, jeśli jedno z nich płaci podatki w Polsce, a drugie na Ukrainie.
W przypadku osób niebędących polskimi rezydentami podatkowymi niektóre banki dozwalają założenie wspólnego konta, pod warunkiem, że wspólnicy są rezydentami w tym samym kraju, przy czym ich sytuację reguluje już prawo dewizowe. Tym osobom nie wystarczy sam dowód osobisty. Muszą przynieść ze sobą do banku także paszport oraz ważną kartę pobytu wydaną przez polski organ administracji rządowej. Wszelkie procedury zależą jednak przede wszystkim od banku. W większości przypadków trzeba udać się osobiście do oddziału, ale są banki, w których można założyć wspólne konto lub uwspólnić przez internet czy infolinię. W PKO BP i Inteligo można podpisać umowę poprzez kuriera po złożeniu wniosku online. Umowę muszą podpisać wszyscy wspólnicy. W mBanku zaś można uwspólnić konto w serwisie transakcyjnym. Trzeba też pamiętać, że przekształcenie konta na wspólne niekiedy nie jest darmowe. W PKO BP np. kosztuje to 30 zł.
Wspólne konto kojarzy się z małżeństwami, ale może założyć je tak naprawdę każdy. Muszą to być jednak osoby pełnoletnie, posiadające zdolność do czynności prawnych, mające taki sam status dewizowy i rezydencję podatkową. Wspólne konto może założyć nie tylko małżeństwo, ale także osoby w związku partnerskim, rodzeństwo, kuzynostwo czy nawet przyjaciele. Nie ma znaczenie kim dla siebie są wspólnicy. Najczęściej banki oferują konta dla dwóch osób, ale oczywiście są wyjątki. Np. w Inteligo konto wspólne może mieć do trzech klientów, a w Citi Handlowym nawet 4.
Właściwie wszyscy współposiadacze rachunku mają takie same prawa do konta i posiadają równy, nieograniczony dostęp do zgromadzonych środków. Każdy może więc sam zarządzać i wykonywać wszelkie operacje na koncie. Wszyscy współposiadacze mogą wpłacać, wypłacać i przelewać pieniądze, a także zakładać lokaty i inne konta, korzystać z karty płatniczej oraz bankowości elektronicznej. Każdy współwłaściciel konta dostaje własną kartę i dane logowania do bankowości elektronicznej. Oczywiście każdy może też wypowiedzieć umowę rezygnując ze swojego konta. Ba, taka osoba może przejąć przy tym wszystkie pieniądze z konta, co może prowadzić do sporów między współwłaścicielami. Sytuacji spornych może być więcej, np. gdy ktoś zadłuży konto. Oprócz tego są pewne operacje, które wymagają zgody współwłaścicieli. Oświadczenia woli wspólników konta wymagają takie operacje, jak powołanie pełnomocnika, przekształcenie konta na indywidualne, złożenie wniosku i podpisanie umowy o kredyt odnawialny, przeniesienie konta do innego banku czy też zamknięcie konta.
Na wspólnym koncie nie można dokonać tylko jednego – złożyć dyspozycji na wypadek śmierci wspólnika konta. W przypadku śmierci któregoś ze współposiadaczy, banki stosują różne zasady, na które właściciele konta nie mają wpływu. Po śmierci jednego ze wspólników konta, drugi może przekształcić je na indywidualne z blokadą połowy środków lub bez, prowadzić konto bez przekształcania lub rozwiązać konto wypłacając połowę lub całość środków. Problem podziału środków nie dotyczy małżeństw, gdyż współmałżonek dziedziczy spadek w pierwszej linii. W przypadku kont osób niebędących małżonkami bank blokuje zwykle połowę środków na poczet postępowania spadkowego.
Zakładanie konta wspólnego trzeba dobrze przemyśleć, gdyż podczas jego prowadzenia, zwłaszcza przez właścicieli niebędących małżeństwem, mogą wystąpić liczne sytuacje sporne i problemy. Banki nie chronią współposiadaczy w momencie, kiedy jeden wypowie umowę. Można więc stracić wszystkie środki, które może zabrać wspólnik wypowiadający umowę. Dodatkowo problematyczna będzie sytuacja zajęcia konta przez komornika z tytułu długów jednego ze współwłaścicieli. Konto zostaje wtedy zajęte do wysokości zadłużenia, bez względu na to, że jest współdzielone. W takiej sytuacji trzeba poinformować komornika, że konto ma współwłaściciela. Udziały w koncie są równe, więc komornik może prowadzić egzekucję tylko z połowy środków. Po otrzymaniu pisma z informacją, komornik powinien zwolnić zajęte bezprawnie, omyłkowo środki. Tylko w przypadku małżeństwa egzekucja jest prowadzona z całości środków na koncie. Warto również wiedzieć, kiedy bank może zablokować nam konto i co wtedy robić.
Wspólne konto będzie korzystnym rozwiązaniem dla współmałżonków, ponieważ pozwoli im na wspólne zarządzanie domowymi finansami, a także na uzyskanie wyższej wspólnej zdolności kredytowej niezbędnej chociażby do zaciągnięcia kredytu hipotecznego. W przypadku zaś osób niebędących małżeństwem czy nawet niespokrewnionych, wspólne konto może przynieść sporo problemów. Zacząć trzeba od wspomnianych już wyżej sytuacji związanych z nagłym zerwaniem umowy przez jednego współposiadacza lub zadłużenie konta albo w ogóle zadłużenie, przez które konto zajmie komornik. Sytuacji spornych może jednak pojawić się więcej. Na przykład, kiedy jeden współposiadacz wyda więcej pieniędzy niż powinien, czy podejmie jakieś złe decyzje związane nie tylko z wydatkami, ale też samym kontem, przez co konsekwencje spadną na obu współwłaścicieli. Niekiedy takie konto może stać się powodem konfliktów, które niełatwo zażegnać, a dopiero sądowe pismo pozwala na zablokowanie możliwości zabrania wszystkich środków, przez współwłaściciela konta, który zdecyduje się na zerwanie umowy. Dlatego warto się dwa razy zastanowić, zanim założy się wspólne konto i pomyśleć, czy nie wystarczy mniej skomplikowane rozwiązanie.
Dla osób niebędących małżeństwem, czy tym bardziej nie będących w ogóle w związku, lepszym rozwiązaniem będzie pełnomocnictwo. Polega to na tym, że jedna osoba z pary zakłada konto i ustanawia drugą osobę pełnomocnikiem. Pełnomocnik ma właściwie takie same uprawnienia jak współwłaściciel. Jest to jednak znacznie prostsza formalność niż zakładanie wspólnego konta. Czasem wystarczy nawet jedynie upoważnienie drugiej osoby do wykonywania innych czynności na koncie. Jeszcze prościej można zamówić kartę płatniczą dla drugiej osoby. Wystawienie dwóch kart jest zwykle darmowe lub kosztuje zaledwie około 10 zł. Większość banków wymaga jednak, by osoba, która ma otrzymać dodatkową kartę, miała przynajmniej upoważnienie do konta i karta była przypisana do jej nazwiska. Robiąc to bez informowania banku o upoważnieniu ryzykujemy wypowiedzenie umowy z powodu złamania regulaminu banku.