Odroczone płatności – co to jest i jak korzystać?  

0

Co zrobić, gdy pojawia się atrakcyjna oferta lub niespodziewany wydatek, a na najbliższy zastrzyk gotówki musimy trochę poczekać. Możemy odłożyć na później albo zakupy, albo płatność. Jak skorzystać z drugiej opcji? Ciekawym rozwiązaniem są odroczone płatności. W artykule wyjaśniamy, jak działa ta usługa, ile kosztuje i czy warto z niej korzystać.

Czym są odroczone płatności?

Płatności odroczone, znane są także jako „kup teraz, zapłać później” (z ang. buy now, pay later – BNPL). To usługa, dzięki której konsument może sfinalizować zakup w sklepie, ale nie musi płacić za produkt lub usługę ani w momencie składania zamówienia, ani przy odbiorze. Na uregulowanie całej kwoty ma do 30 dni od transakcji (czasem dłużej). Niekiedy może skorzystać także z rozłożenia kwoty na raty. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa, natomiast druga najczęściej oznacza dodatkowe koszty.

Pośrednikiem między sprzedającym a kupującym jest dostawca płatności odroczonych. To on przekazuje sprzedawcy kwotę zamówienia. Kupujący staje się więc dłużnikiem nie sprzedającego a dostawcy płatności.

Jak działają płatności odroczone?

Na rynku funkcjonuje co najmniej 10 dostawców płatności odroczone. Są to głównie instytucje pozabankowe, np. Klarna, Twisto, PayPo, Allegro Pay. Co ciekawe w naszym rankingu kont osobistych znajduję się 3 dostawców tego typu usługi: mBank, PKO BP oraz Alior Bank. W zależności od tego, którego pośrednika wybierzemy, płatność (zwłaszcza pierwsza) może przebiegać nieco inaczej.

Niektórzy dostawcy, np. BLIK Płacę Później przy pierwszej transakcji przyznają klientowi limit kredytowy. Każdy zakup pomniejsza dostępny limit, a spłata go odnawia. Jego wysokość zależy głównie od oceny zdolności kredytowej, której klient poddawany jest tylko raz.

Maksymalny limit również zależy od dostawcy usługi. Dla przykładu, w przypadku BLIK Płacę Później będzie to 4 tys. zł, a w Twisto nawet 10 tys. zł.

Natomiast, np. w Klarnie nie ma odgórnie narzuconego limitu wydatków. W tym wypadku każdy zakup poprzedzany jest automatyczną oceną zdolności kredytowej w oparciu o dane, m.in.: z BIK.

„Kup teraz, zapłać później” – jak wygląda płatność?

Jak wspomnieliśmy wyżej, przebieg płatności może być różny w zależności od dostawcy usługi. Niekiedy znaczenie ma także to, w jakim sklepie robimy zakupy.

Zakupy możemy rozpocząć albo u dostawcy usługi, albo od razu w konkretnym sklepie. Niekiedy pierwsza opcja może okazać się korzystniejsza. Ponieważ przechodząc do sklepu przez link dostępny z poziomu strony lub aplikacji dostawcy, mamy szansę załapać się na cashback albo inne ciekawe rabaty.

Następnie po dodaniu produktów do koszyka w sklepie finalizujemy zamówienie. Jako metodę płatności wskazujemy płatności odroczone (z reguły należy kliknąć logo konkretnego dostawcy). Dalsze kroki mogą wyglądać różnie. Wszystko zależy od dostawcy usługi.

Warto wiedzieć, że niektórzy usługodawcy oferują płatności odroczone nie tylko w sklepach internetowych, ale także w stacjonarnych. Taka płatność realizowana jest przy użyciu wirtualnych lub fizycznych kart płatniczych.

Odroczone płatności – jak wygląda spłata należności?

Kupujący mają do dyspozycji 2 opcje spłaty: po 30 dniach lub w ratach.

Po 30 dniach

To podstawowy scenariusz. Polega na tym, że klient spłaca zadłużenie w ciągu 30 dni od nabycia towaru (niekiedy po 45 dniach lub dłużej). Wówczas nie ponosi żadnych dodatkowych kosztów. Oczywiście, spłaty można dokonać także przed upływem 30 dni.

Z reguły instytucje wysyłają klientom przypomnienia o zbliżającym się terminie spłaty.

W ratach

Niektóre instytucje w chwili zakupu umożliwiają swoim klientom wybór płatności ratalnej. Warunki, koszty i dostępność tej opcji różnią się w zależności od usługodawcy. Dla przykładu w PayPo płatność w ratach jest możliwa dopiero po spłaceniu minimum 1 transakcji w całości.

Co ciekawe, niekiedy system ratalny uruchamiany jest automatycznie w razie nieodnotowania spłaty po 30 dniach. Tak jest, m.in. w AliorPay, czy PayPo.

Należy podkreślić, że nie wszyscy dostawy oferują płatność ratalną. Takiej opcji nie znajdziemy, m.in. BLIK Płacę Później, PKO Płacę Później, mBank płacę później. W tym przypadku, jeśli klient nie spłaci długu w terminie, od razu będą naliczane odsetki za opóźnienie.

Odroczone płatności – koszt usługi

Korzystanie z płatności odroczonych nie generuje żadnych kosztów, pod warunkiem że regulujemy płatność w ustalonym terminie, który z reguły wynosi 30 dni (czasem dłużej, np. 45 dni). Zdecydowana większość instytucji nie pobiera także opłat za wcześniejszą spłatę.

Koszty zaczną pojawiać się w przypadku opóźnienia. W zależności od pośrednika – mogą być to albo odsetki ustawowe, albo opłaty związane z przejściem na system ratalny. W przypadku drugiej opcji są to opłaty sięgające nawet kilkunastu procent – prowizja instytucji, oprocentowanie.

Niekiedy usługa BNPL powiązana jest z kontem osobistym. Wówczas mogą pojawić się opłaty związane z prowadzeniem tego rachunku.

Gdzie skorzystamy z odroczonych płatności?

Opcja BNPL była dostępna na rynku jeszcze przed 2020 r., jednak dopiero w czasie i po pandemii zyskała na popularności. Udostępnia ją coraz więcej sprzedawców. Obecnie z tej formy rozliczenia skorzystamy w większości najpopularniejszych sklepów i platform sprzedażowych, np.: Allegro, Zalando, Temu, e-obuwie, Answear, Media Markt, Modivo, Media Expert, AliExpress, Smyk, Empik, Carrefour, Black Red White, Homla, 4F, wakacje.pl.

Nie sposób wymienić wszystkich sprzedawców. Lista dostępnych sklepów zależy także od dostawcy płatności. Jeden sklep może oferować Klarnę, a inny PayPo. Zdarza się również, że klient ma wybór i w danym sklepie będzie, np. i Klarna, i PayPo, i Twisto. Jak zatem sprawdzić, czy sklep, w którym planujemy zrobić zakupy, udostępnia płatności odroczone? Przejrzeć albo stronę sklepu, albo konkretnego dostawcy usługi BNPL.

Kiedy warto korzystać z płatności odroczonych?

Oczywiście, z płatności odroczonych możemy korzystać zawsze, gdy tego potrzebujemy. Są jednak sytuacje, w których taka forma zapłaty okaże się szczególnie przydatna. Poniżej opisujemy kilka przykładów z życia.

Niespodziewane wydatki

U Ani z dnia na dzień zepsuła się lodówka. Naprawa jest nieopłacalna. Niestety, aktualnie nie ma środków na zakup nowej, a do wypłaty zostały 2 tygodnie. Zakup lodówki nie jest wydatkiem, który może poczekać. Ania nie chce przez kolejne miesiące pamiętać o spłacie rat. Ma pewność, że po wypłacie bez problemu odda pełną kwotę. Ponadto w sklepie nie ma rat 0%,  dlatego decyduje się na opcję „kup teraz, zapłać później”.

Atrakcyjna oferta ograniczona czasowo

Mariusz od kilku miesięcy marzy o wygodnych butach do biegania. Wypatrzył konkretny model, przymierzał je nawet w sklepie, ale z uwagi na wysoką cenę nie zdecydował się ich kupić. Pewnego dnia otrzymał SMS-a z informacją, że w sklepie online wszystkie buty sportowe objęte są promocją -50% do 30 kwietnia. Po obniżce cena butów była dla Mariusza do przyjęcia. Niestety, Mariusz nie ma teraz wystarczającej kwoty, a na najbliższy zastrzyk gotówki może liczyć dopiero po 5 maja.

Na szczęście, w porę dowiedział się o usłudze BNPL. Dzięki temu kupił swoje wymarzone buty o połowę taniej, ale zapłacił za nie dopiero po 5 maja.

Przy nadmiarze wydatków

Dla Kasi i Franka czas przedświąteczny zawsze jest trudny pod względem finansowym. Choć część prezentów starają się kupować z wyprzedzeniem, to zawsze i tak ich grudniowy budżet jest bardzo napięty. By nieco odetchnąć, w tym roku skorzystali z płatności odroczonych, przenosząc w ten sposób część wydatków na styczeń. Dzięki temu zabiegowi nie musieli martwić się o każdy grosz i mogli na spokojnie cieszyć się świąteczną atmosferą.

Nie jesteśmy pewni zakupu i nie chcemy blokować środków

Płatności odroczone mogą przydać się nie tylko wówczas gdy chwilowo na naszym koncie hula wiatr. Sprawdzą się także wtedy, gdy mamy wystarczającą ilość środków, ale istnieje duże prawdopodobieństwo, że zwrócimy zamówioną rzecz. Płacąc z góry za taki zakup, pozbywamy się pieniędzy z konta. Co prawda, w razie zwrotu wrócą na nasz rachunek, ale przez pewien czas będą zablokowane.

Przykład:

Marta jest wysoka i zawsze ma problem przy zakupie spodni. Ciężko trafić w rozmiar tak, aby dobrze leżały i nie były za krótkie. Jednocześnie bardzo nie lubi chodzić po sklepach, więc stawia na zakupy online. Zamawia wówczas różne rozmiary tego samego modelu. Potem mierzy je na spokojnie w domu. Nietrafione zwraca do sklepu. Do niedawna takie zakupy oznaczały spory jednorazowy wydatek. Obecnie korzysta z opcji „kup teraz, zapłać później”. Nie ponosi więc żadnych kosztów w dniu zakupu. Może zamówić kilka par, przymierzyć i zapłacić tylko za te, które pasują, a w razie potrzeby zwrócić nawet wszystkie. A to wszystko bez uszczuplania swojego budżetu.

Czy warto korzystać z odroczonych płatności?

Na powyższe pytanie odpowiemy, zarówno z punktu widzenia kupującego, jak i sprzedającego.

Z perspektywy kupującego

Opcja „kup teraz, zapłać później” jest korzystna dla kupujących głównie ze względu na:

  • Niskie koszty – Nie każdy sklep oferuje raty 0%. A wybierając BNPL, klient może odroczyć płatność bez dodatkowych kosztów. Opłaty mogą pojawić się dopiero w przypadku opóźnień w spłacie lub przy przejściu na plan ratalny.
  • Mniejsze ryzyko nietrafionych zakupów – Wspomnieliśmy już o ty wcześniej. Konsument, nie blokując własnych środków, może zamówić produkt i dopiero potem zdecydować, czy chce go zachować, czy zwrócić.
  • Możliwość odroczenia nawet niewielkich kwot bez dodatkowych kosztów i skomplikowanych formalności.

Z perspektywy sprzedającego

Płatności odroczone mogą być korzystne także dla sprzedających. Dlaczego? Posłużmy się przykładem.

Ola i Marek remontują kuchnię. Wymieniają jedynie meble, ponieważ sprzęty są jeszcze w całkiem dobrym stanie. Niestety, gdy chcieli zamontować piekarnik w nowej zabudowie kuchennej, drzwiczki piekarnika roztrzaskały się w drobny mak. Nie da się ich wymienić, więc są zmuszeni kupić nowy piekarnik. Wcześniej zapłacili stolarzowi za meble, więc aktualnie mają do dyspozycji niecałe 800 zł wolnych środków.

Przejrzeli więc asortyment 2 sklepów ze sprzętem AGD. Oferta obu jest bliźniaczo podobna, jednak sklep A udostępnia jedynie płatność przelewem, kartą lub przy odbiorze. Natomiast sklep B umożliwia także zakupy na raty i płatności odroczone. Właśnie z tego powodu Ola i Marek wybrali sklep B. Co więcej, kupili nie zwykły piekarnik za 800 zł, ale piekarnik parowy za 2500 zł. Mogli sobie na to pozwolić, dzięki opcji „kup teraz, zapłać później”. Wybrali ją, ponieważ wiedzą, że za 3 tygodnie bez problemu spłacą całą kwotę.

Wniosek? Sklepy, które oferują zakupy z możliwością odroczenia płatności lub rozłożenia na raty mogą liczyć na większe przychody. Wynika to z faktu, że klienci chętniej wybierają takie sklepy. Ponadto konsumenci, wiedząc, że nie muszą od razu zapłacić za produkt/usługę, są skłonni wydać więcej. Mogą pozwolić sobie wówczas na zakup większej ilości i/lub droższych towarów. Wprowadzenie usługi BNPL to dla sklepu także szansa, by dotrzeć do nowej grupy odbiorców.

Warto dodać, że jedyny koszt po stronie sprzedającego to prowizja dla operatora płatności.

Czy odroczone płatności są bezpieczne?

Tak, zarówno banki, jak i instytucje pozabankowe, chcące oferować tego typu usługi, muszą przestrzegać wielu przepisów, m.in. ustawy o usługach płatniczych, o kredycie konsumenckim. Są zobowiązane przestrzegać także przepisów dotyczących ochrony danych osobowych oraz wielu innych regulacji zarówno krajowych, jak i unijnych.

Poszczególne podmioty, jeśli chcą działać (i utrzymać się na rynku), muszą dbać o bezpieczeństwo środków i danych swoich klientów. Stosują więc różne zabezpieczenia, np. biometrię, uwierzytelnianie dwuskładnikowe, szyfrowanie danych.

Odroczone płatności – jak mądrze korzystać?

Płatności odroczone to ciekawa i przydatna metoda rozliczenia. Należy jednak pamiętać, że jest to produkt kredytowy. Jeśli nie będziemy używać go z głową, możemy wpaść w tarapaty finansowe. Jak ich uniknąć?

  1. Zachować zdrowy rozsądek – czyli nie kupować ponad stan, nie nadużywać tej formy płatności. Dla przykładu, jeśli wiemy, że w ciągu najbliższych 30 dni nasz budżet nie udźwignie wydatków wyższych niż 500 zł, trzymajmy się tej kwoty. Nietrudno jest przeszarżować, gdy robi się zakupy, a z konta nic nie ubywa. Pojawia się wówczas złudne poczucie, że stać nas na więcej. Pamiętajmy, że płatność odroczona to pożyczka, którą prędzej czy później trzeba będzie spłacić.
  2. Pamiętać o opcji zwrotu – może okazać się naszym kołem ratunkowym, jeśli przeszacujemy swoje możliwości finansowe. Dlatego przed zakupem, warto zapoznać się z polityką zwrotów w danym sklepie. A po zakupie – pilnować terminu zwrotu.
  3. Spłacać w terminie – tylko w ten sposób unikniemy kosztów pożyczki. Dostawcy płatności z reguły wysyłają przypomnienia, dlatego regularnie sprawdzajmy e-maile, powiadomienia w aplikacji, czytajmy SMS-y.
  4. Wybrać odpowiedniego dostawcę płatności – oferta poszczególnych instytucji jest naprawdę zróżnicowana. Dlatego, zanim wybierzemy opcje BNPL, warto sprawdzić konkretnego dostawcę, szczególnie pod kątem możliwych opłat, dostępności i warunków spłaty ratalnej.
Jak działa odroczenie płatności?

Płatność odroczona to metoda rozliczenia transakcji polegająca na tym, że klient może kupić produkt/usługę, ale zapłacić za nią później, np. po 30 dniach od dnia zakupu.

Co podobnego do PayPo?

PayPo nie jest jedynym dostawcą usługi „kup teraz, zapłać później”. Płatności odroczone oferują także, m.in.: Twisto, Klarna, Allegro (Allegro Pay), BLIK (BLIK Płacę Później), Alior Bank (Alior Pay), PKO BP (PKO Płacę Później), mBank (mBank płacę później).

Czy odroczona płatność obniża zdolność kredytową?

Nie, o ile dotyczy to opcji „Zapłać za 30 dni” i spłaty są dokonywane w terminie. Nie wszystkie instytucje oferujące płatności odroczone raportują szczegóły wszystkich tego typu transakcji do BIK. Należy jednak mieć świadomość, że jeśli będziemy zwlekać ze spłatą, z pewnością taka informacja zostanie odnotowana w BIK. A każdy negatywny wpis będzie obniżał zdolność kredytową. Raportowaniu do BIK podlegają natomiast obowiązkowo umowy oparte na kredycie konsumenckim, czyli, np. płatności ratalne.

Mamy nadzieję, że ten artykuł był dla Ciebie pomocny :)
5/5 (Ilość ocen: 1)
Autor artykułu
Tomek Marczewski
Tomek Marczewski
Pozostałe publikacje autora
Specjalista SEM i SEO. Jego celem jest pomagać osobom zadłużonym i dostarczać im odpowiedzi na wszystkie pytania związane z finansami osobistymi. Pasjonat podróży, motoryzacji i technologii blockchain.
Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *