Korzystanie z cudzej karty płatniczej za zgodą – czy to legalne?

0

„– Kochanie, idę do sklepu, dasz mi swoją kartę? – Pewnie, jest w portfelu”. Podobny dialog zapewne miał miejsce w niejednym polskim domu. Udostępnianie karty płatniczej żonie, mężowi, dziecku czy innej bliskiej osobie dla wielu jest czymś niewinnym i naturalnym. A niekiedy stanowi nawet dowód zaufania. Ale czy takie działanie na pewno jest dozwolone? W artykule wyjaśniamy, czy korzystanie z cudzej karty płatniczej za zgodą jej posiadacza jest zgodne z prawem.

Czy można płacić cudzą kartą bez zgody właściciela?

Powyższe pytanie należy raczej do grona tych retorycznych. Oczywiście – nie, nie można. Przywłaszczenie cudzej karty oraz posługiwanie się nią jest przestępstwem i wiąże się z odpowiedzialnością karną.

Warto jednak o tym przypominać, ponieważ część osób wciąż wyznaje zasadę, że „znalezione, nie kradzione”. Można tu przytoczyć przykład 54-latka, który znalazł kartę i 6-krotnie zapłacił nią za niewielkie zakupy. Albo 56-latki, która przywłaszczyła cudzą kartę, a potem razem z córką i jej koleżanką łącznie zapłaciły nią zbliżeniowo aż 13 razy.

Otóż płacenie znalezioną kartą może być zakwalifikowane, m.in.: jako kradzież lub kradzież z włamaniem. W przypadku kradzieży zwykłej sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat (art. 278 §1 Kodeksu karnego), a kradzieży z włamaniem – od roku do nawet 10 lat (art. 279 §1 Kodeksu karnego).

Ponieważ w obu ww. przykładach płacono kartą zbliżeniowo, doszło do kradzieży z włamaniem. Dlaczego? Zgodnie z orzecznictwem, zbliżając kartę do czytnika, sprawca pokonuje zabezpieczenia w systemach elektronicznych, włamuje się do rachunku bankowego właściciela karty i kradnie jego pieniądze.

Oczywiście, niedozwolone jest także płacenie nie swoim „plastikiem” w Internecie.

Co zrobić ze znalezioną kartą?

Jak widać, kary za korzystanie z karty wbrew woli właściciela mogą być dotkliwe. Dlatego jeśli znajdziemy „plastik” pozostawiony w bankomacie, na chodniku, w sklepie itp. pod żadnym pozorem nie wolno go zatrzymywać, a już na pewno nim płacić. Co zatem zrobić?

Mamy kilka możliwości. Możemy:

  • zanieść kartę do banku, który ją wydał;
  • przekazać ją staroście;
  • oddać ją zarządcy budynku, czy operatorowi środka transportu (np. kierowcy autobusu). Jeśli nie znajdzie się właściciel, karta zostanie przekazana staroście przez ten podmiot.
  • zanieść na policję.

Korzystanie z cudzej karty płatniczej za zgodą – czy to legalne?

Jednak sytuacja, gdy mąż sam wręcza „plastik” wraz z kodem PIN żonie, mama – synowi, babcia – wnukowi itp. wydaje się zgoła odmienną. Posiadacz udziela przecież ustnej zgody na użytkowanie karty. Czy można zatem uznać, że korzystanie z cudzej karty płatniczej za zgodą właściciela jest dozwolone?

Zdecydowanie nie, zarówno udostępnianie karty osobom trzecim, jak i płacenie nie swoim „plastikiem” zawsze jest zabronione. Dlaczego? Pożyczając komuś kartę, jej posiadacz łamie postanowienia umowy z bankiem, której częścią są różne regulaminy. A podpisując umowę, klient akceptuje także regulaminy.

W kwestiach użytkowania karty zapisy regulaminów bankowych są podobne. Większość mówi jasno, że użytkownikiem karty może być wyłącznie osoba, której imię i nazwisko widnieje na „plastiku”. Ponadto nawet po przekazaniu karty posiadaczowi, to bank pozostaje jej właścicielem. Posiadacz ma obowiązek przestrzegać zasad bezpiecznego korzystania z karty. Nie może więc udostępniać jej osobom trzecim, czy ujawniać kodu PIN.

Na dowód przytaczamy kilka zapisów z bankowych regulaminów:

  • Karta może być używana wyłącznie przez osobę, dla której karta została wydana. (PKO BP)
  • Karta może być używana wyłącznie przez osobę uprawnioną, której dane zostały umieszczone na awersie karty. (BNP Paribas)
  • My jesteśmy właścicielem Twojej karty, a Ty jesteś jej posiadaczem. (Bank Millennium).
  • Kartą może posługiwać się wyłącznie osoba, której karta została wydana i której dane identyfikacyjne są zamieszczone na tej karcie, tj. Posiadacz lub Użytkownik. (Bank Pekao SA)
  • Jako posiadacz rachunku odpowiadasz za: a) sposób w jaki Ty i inni użytkownicy używają kart do rachunku, b) za transakcje kartowe, które wykonałeś Ty i inni użytkownicy. (mBank)
  • Zobowiązujesz się do bezpiecznego korzystania z karty: a. nie przekazuj jej innym osobom; b. przestrzegaj umowy i regulaminu; c. PIN jest poufny. Utrzymuj go w tajemnicy. (Santander Bank Polska).

Co grozi za korzystanie z cudzej karty płatniczej za zgodą jej właściciela?

Wiele osób nie widzi nic złego w korzystaniu z karty bliskiej osoby. Warto jednak zdawać sobie sprawę, z czym może się to wiązać. Narażony jest nie tylko płacący, ale także posiadacz karty.

Konsekwencje dla płacącego

Osoba korzystająca z cudzej karty nawet za zgodą jej posiadacza ryzykuje, że zostanie uznana za nieuprawnioną. W zależności od okoliczności sprawy oraz postawy posiadacza „plastiku” takie oskarżenie może mieć różne skutki.

Odmowa przyjęcia transakcji

Anna i Jan Kowalscy są małżeństwem. Często „wymieniają się” swoimi kartami. Zatem na ich „plastikach” są co prawda te same nazwiska, ale inne imiona. Ta z pozoru drobna różnica, może mieć przykre skutki. Sporo zależy od czujności przyjmującego płatność. O co chodzi?

Jeśli sprzedawca zauważy, że Anna posługuje się kartą, na której znajduje się napis „Jan Kowalski”, może nabrać wątpliwości, czy Anna rzeczywiście jest uprawniona do jej używania. Jan to imię typowo męskie, więc wątpliwości są jak najbardziej uzasadnione. W takiej sytuacji, zgodnie z art. 59f ustawy o usługach płatniczych (dalej: u.u.p.), akceptant ma prawo żądać od Anny okazania dokumentu tożsamości. A Anna – zgodnie z art. 59b u.u.p. – ma obowiązek go okazać.

Oczywiście, wówczas potwierdzi się tylko, że Anna to nie Jan i, w związku z tym nie ma prawa posługiwać się tym „plastikiem”. Sprzedawca ma więc prawo odmówić przyjęcia zapłaty (art. 59e pkt 5 u.u.p.). Jeśli na tym tylko się skończy, Anna może uważać się za szczęściarę. Akceptant jest także uprawniony do zatrzymania instrumentu płatniczego. W skrajnych przypadkach może także wezwać policję.

Warto dodać, że odmowa okazania dokumentu tożsamości także jest przesłanką do nieprzyjęcia płatności przez akceptanta (art. 59e pkt 4 u.u.p.).

Należy jednak podkreślić, że zgodnie z art. 278 §4 oraz art. 279 §2 kk, art. 284 §4 kk jeśli kradzież/przywłaszczenie została popełniona na szkodę osoby najbliższej, ściganie rozpoczyna się dopiero na wniosek pokrzywdzonego. W praktyce więc najczęściej dojdzie po prostu do nieprzyjemnej sytuacji w sklepie. Tłumaczyć będzie musiał się zarówno posługujący się nie swoją kartą, jak i jej posiadacz. Informacja o incydencie może także trafić do banku.

Potencjalna odpowiedzialność cywilna i karna

Korzystając z cudzej karty, na podstawie ustnej zgody, sporo ryzykujemy. Przecież posiadacz karty w każdej chwili może zmienić zdanie, wypierać się, że nigdy takowej nie udzielił, albo że przekroczyliśmy zakres ustaleń. Wówczas może nie tylko żądać od nas zwrotu środków, ale nawet posądzić o przywłaszczenie, oszustwo, kradzież.

Sprawa może więc skończyć się w sadzie. Oczywiście, nie jesteśmy z góry skazani na przegraną i najwyższy wymiar kary. Wynik zależy od okoliczności sprawy, naszych intencji, czy posiadanych dowodów (zarówno na udzielenie, jak i cofnięcie zgody przez posiadacza). Jednak sprawa sądowa, zwłaszcza gdy jesteśmy oskarżeni, to zawsze ogromny stres. Ponadto tracimy także czas i pieniądze (m.in. na pomoc prawną).

Z reguły wśród najbliższych powyższa sytuacja nie powinna mieć miejsca. Życie jednak pisze różne scenariusze. Dlatego, jeśli nie chcemy być tym „wyjątkiem od reguły”, dobrze zastanówmy się, zanim pożyczymy od kogoś „plastik”. A jeśli nie mamy innego wyjścia – pamiętajmy, że ustną zgodę trudno udowodnić. Zadbajmy więc o to, by mieć trwały dowód na jej udzielenie, np. SMS, kilku świadków.

Konsekwencje dla posiadacza karty

Dużo więcej ryzykuje posiadacz karty, który udostępnia komuś swój „plastik”. Poniżej opisujemy możliwe konsekwencje.

Utrata kontroli nad wydatkami

Przekazując kartę osobie trzeciej, dajemy jej przepustkę do naszego konta bankowego, czyli pieniędzy. Tracimy również kontrolę nad tym, w jaki sposób są wydatkowane nasze środki. Może to rodzić różne problemy, m.in. natury logistycznej. Wyobraźmy sobie, że musimy zlecić pilny przelew i specjalnie zostawiliśmy na rachunku środki na ten cel. Po zalogowaniu się na konto okazuje się, że kilka minut temu osoba, której pożyczyliśmy kartę, wydała 300 zł. Przez to brakuje nam środków, by zlecić przelew.

Ryzyko nadużyć

Może także dojść do sytuacji, gdy osoba, której pożyczyliśmy kartę, przekroczy ustalone ramy, np.:

  • wyda więcej;
  • udostępni „plastik” kolejnej osobie lub osobom;
  • nie zechce oddać karty w umówionym terminie;
  • nie będzie przestrzegać zasad bezpieczeństwa;
  • wykorzysta kartę w sposób, na który nie wyraziliśmy zgody, np. zamiast jednorazowo wypłacić gotówkę, uruchomi miesięczną subskrypcję na platformie streamingowej.

W zależności od stopnia nadużyć i postawy tej osoby sytuacja może mieć różny przebieg, m.in.: szczera rozmowa lub sprzeczka i dojście do porozumienia, poważny konflikt i zerwanie relacji, sprawa sądowa, utrata wszystkich oszczędności.

Większe ryzyko kradzieży pieniędzy i danych

Im więcej osób korzysta z karty, tym większe ryzyko jej zgubienia oraz kradzieży danych i/lub pieniędzy. Chodzi zarówno o świadome, jak i nieświadome działanie osoby, której udostępniliśmy swój „plastik”. Może ona, np.:

  • zapisać lub skopiować dane karty, czy dodać „plastik” do cyfrowego portfela, a potem wykorzystywać je do płatności w sieci;
  • paść ofiarą oszustwa, np. phishingu, przez co nasze dane i/lub pieniądze trafią do oszustów.

Wykluczenie odpowiedzialności banku za nieautoryzowane transakcje

Jeśli zauważymy na rachunku transakcje, których nie zlecaliśmy i podejrzewamy, że padliśmy ofiarą przestępstwa, mamy prawo domagać się od banku zwrotu ukradzionych środków. A bank ma obowiązek zwrócić kwotę nieautoryzowanej transakcji płatniczej (powyżej 50 EUR) w ciągu 1 dnia roboczego od zgłoszenia.

Jednak banki nie ponoszą odpowiedzialności za transakcje, do których doprowadziliśmy świadomie, dopuszczając się rażącego niedbalstwa. A za takie zachowanie uznaje się właśnie udostępnianie karty płatniczej osobie trzeciej, czy ujawnianie kodu PIN. Zatem, jeśli wyjdzie na jaw, że użyczyliśmy komuś karty, bank nie zwróci nam utraconych środków.

Wypowiedzenie umowy karty i/lub rachunku przez bank

Jak wspomnieliśmy wcześniej, udostępnianie karty osobie nieuprawnionej to naruszenie regulaminu, a co za tym idzie także postanowień umowy z bankiem. W większości banków takie zachowanie klienta jest wystarczająco ważnym powodem do wypowiedzenia mu umowy.

Może to skutkować także utratą zaufania banku do takiego klienta i zakwalifikowania go do grupy podwyższonego ryzyka. W konsekwencji musi on liczyć się także z utrudnionym dostępem do produktów bankowych w przyszłości.

Wplątanie w działalność przestępczą i problemy prawne  

Posiadacz karty odpowiada za zobowiązania finansowe powstałe w wyniku jej użytkowania. Jeśli osoba, której użyczył karty, wykorzysta ją do nielegalnych działań (np. do prania pieniędzy, zakupu broni, narkotyków) to posiadacz zostanie posądzony o działalność przestępczą. Może wiązać się to nie tylko z koniecznością złożenia wyjaśnień na policji lub w prokuraturze, ale także z oskarżeniami o współudział oraz odpowiedzialnością karną.

Korzystanie z cudzej karty płatniczej za zgodą – podsumowanie

Jak widać, płacenie cudzą kartą płatniczą – nawet za zgoda jej właściciela – to nadużycie i może nieść za sobą konkretne skutki finansowe, wizerunkowe i prawne. Dotyczą one nie tylko posługującego się nie swoim „plastikiem”, ale i jego posiadacza. Dlatego lepiej nie ryzykować i postarać się o własną kartę.

Aby ją otrzymać, wystarczy założyć rachunek bankowy.  Dzięki temu zyskujemy swobodny i legalny dostęp do wielu usług finansowych. W zależności od banku własny „plastik” otrzymamy w ciągu 7-14 dni roboczych. A jeśli nie chcemy czekać na kartę fizyczną, często mamy do dyspozycji również karty wirtualne, z których możemy niemal od razu zrobić użytek.

Istnieje także legalne rozwiązanie dla tych, którzy chcą, aby bliska im osoba mogła korzystać ze środków na ich rachunku. Niemal w każdym banku da się wyrobić dodatkową kartę nie tylko dla posiadacza, ale także dla innej osoby, tj. użytkownika. Wówczas użytkownik otrzyma „plastik”, na którym znajdzie się jego imię i nazwisko. Uzyska też własny kod PIN i będzie mógł bez obaw się nią posługiwać. Dzięki takiemu rozwiązaniu zabezpieczony jest także posiadacz rachunku – ma bowiem prawo w każdej chwili odwołać swoje upoważnienie i „odciąć” użytkownika od swoich pieniędzy.

Co grozi za użycie czyjejś karty?

Jeśli, np. znajdziemy czyjąś kartę i zamiast ją oddać, postanowimy zapłacić nią zbliżeniowo za swoje zakupy, zostanie to zakwalifikowane jako kradzież z włamaniem. Grozi za to nawet do 10 lat więzienia.

Czy ktoś może użyć mojej karty bez mojej zgody?

Teoretycznie kartą może posługiwać się wyłącznie osoba, której imię i nazwisko znajduje się na „plastiku”. W praktyce jednak w wyniku, m.in.: przywłaszczenia, fizycznej kradzieży, oszustwa (np. phishing, vishing), wycieku danych może dojść do sytuacji, w której ktoś używa karty bez zgody jej właściciela. Oczywiście, jest to przestępstwo i wiąże się z odpowiedzialnością karną.

Czy żona może używać karty męża?

Nie, żona nie może używać karty męża, nawet jeśli ten wyraził na to zgodę. Takie działanie jest niezgodne z regulaminem banku. Znajdziemy w nim zapisy, które jasno mówią, że: kartą ma prawo posługiwać się wyłącznie osoba, dla której została wydana. Złamanie regulaminu może wiązać się z wypowiedzeniem umowy przez bank i odmową zwrotu środków, jeśli dojdzie do tzw. nieautoryzowanej transakcji płatniczej. Dlatego lepiej wyrobić żonie dodatkową kartę do swojego konta.

Czy moja córka może korzystać z mojej karty debetowej za moją zgodą?

Jak wyżej, udostępnianie karty osobom trzecim jest niezgodne z regulaminem banku. To działanie wbrew zasadom bezpieczeństwa. Jeśli córka chce regularnie korzystać z „plastiku”, lepiej pomyśleć o karcie dodatkowej lub odrębnym koncie i karcie dla dziecka.

Mamy nadzieję, że ten artykuł był dla Ciebie pomocny :)
Zostaw ocenę!
Autor artykułu
Tomek Marczewski
Tomek Marczewski
Pozostałe publikacje autora
Specjalista SEM i SEO. Jego celem jest pomagać osobom zadłużonym i dostarczać im odpowiedzi na wszystkie pytania związane z finansami osobistymi. Pasjonat podróży, motoryzacji i technologii blockchain.
Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *